Alarm kancelarii obsługujących pasażerów. Komisja Europejska chce zmian

Europejskie lobby lotnicze forsuje niekorzystne zmiany dla pasażerów. To niedopuszczalny krok wstecz - alarmuje APRA, zrzeszenie kancelarii zajmujących się odzyskiwaniem pieniędzy od linii lotniczych za loty odwołane i opóźnione.

Publikacja: 27.02.2025 13:36

Pasażeróm będzie trudniej uzyskac odszkodowanie od linii lotniczych

Pasażeróm będzie trudniej uzyskac odszkodowanie od linii lotniczych

Foto: Bloomberg

Od 2004 roku rozporządzenie (WE) nr 261/2004 stało się światowym wzorem regulacji praw pasażerów z powodu opóźnionych i odwołanych lotów. Od tego czasu zmianie nie uległa ani wysokość odszkodowań (które realnie spadły z powodu inflacji), ani większość zasad,  na jakich są przyznawane. Przewoźnicy wywalczyli sobie tylko prawo do niewypłacania odszkodowań wówczas, gdy lot został opóźniony lub odwołany z przyczyn od nich niezależnych, na przykład strajku obsługi na lotniskach, czy kontrolerów ruchu lotniczego. Nie zwalnia ich to jednak z opieki nad pasażerami, w tym zapewnienia im podstawowych świadczeń.

Czytaj więcej

Ryanair stracił cierpliwość do chamstwa na pokładzie. Awanturnicy będą płacić

Planowane zmiany mają być niekorzystne dla pasażerów

Jak ujawniają teraz kancelarie zrzeszone w APRA (Association of Passenger Rights Advocates), Komisja Europejska podczas trwającej właśnie polskiej prezydencji w Radzie UE, rozważa zmiany niekorzystne dla pasażerów oraz punktualnych przewoźników. Jedna z propozycji zakłada, że pasażerowie mieliby prawo do odszkodowania dopiero wtedy, gdy będą zmuszeni czekać na lot opóźniony z winy przewoźnika minimum pięć godzin, a nie trzy godziny, jak jest obecnie.

Według APRA ograniczenie tych praw uderzy nie tylko w konsumentów, ale pośrednio w konkurencyjność linii w dobrej kondycji finansowej, które swoje rejsy wykonują bez opóźnień.

Czytaj więcej

Europejskie linie lotnicze przegrywają z Arabami i Chińczykami. Ale mówią: „dość!”

– Jeśli jakiekolwiek zmiany miałyby zostać wprowadzone, powinny wzmacniać prawa pasażerów, a nie je osłabiać – komentuje Dominik Lewandowski, General Manager w kancelarii DelayFix, która, podobnie jak SkyCop i Air Help, utrzymuje się z odzyskiwania pieniędzy od przewoźników. I postuluje podniesienie kwoty odszkodowań przynajmniej o połowę.

Obecnie pasażerowie mogą ubiegać się o odszkodowanie (zależnie od długości podróży jest to 250–600 euro) przy opóźnieniu lotu o co najmniej 3 godziny, z przyczyn leżących po stronie przewoźnika. A według wyliczeń DelayFix, gdyby nowe regulacje weszły w życie, prawo do odszkodowania straciłoby 66 proc. podróżnych, którym dziś prawo to przysługuje. To z kolei ograniczyłoby liczbę klientów kancelarii odszkodowawczych.

Jeśli chodzi o pokrycie kosztów, obecne regulacje zobowiązują przewoźników do zapewnienia pasażerom noclegu i wyżywienia w przypadku odwołania lub znacznego opóźnienia lotu. Nowelizacja zakłada wprowadzenie limitu 3–4 dni na obowiązek zapewnienia noclegu i wyżywienia w przypadku długotrwałych zakłóceń (np. wybuch wulkanu, zamknięcie przestrzeni powietrznej). Pełne prawo do zakwaterowania bez ograniczeń czasowych miałyby zachować osoby z niepełnosprawnościami, kobiety w ciąży i pasażerowie małoletni.

Czytaj więcej

Nalot tanich linii lotniczych na Polskę. To lato będzie rekordowe

Linie spoza UE też muszą mieć zobowiązania wobec pasażerów

Prawnicy postulują również, aby europejskie regulacje obejmowały także pasażerów „egzotycznych” linii spoza UE operujących na europejskim rynku.

– Jak wynika z danych pozyskanych przez DelayFix, wiele z nich to linie o fatalnej kondycji finansowej, z dużymi opóźnieniami w wykonywaniu rejsów w związku z usterkami technicznymi i innymi problemami leżącymi po ich stronie – ocenia Dominik Lewandowski.

W przypadku lotu spoza UE do kraju unijnego linie nieposiadające siedziby w UE nie podlegają dzisiaj rozporządzeniu EC261, więc najczęściej uchylają się od swoich zobowiązań wobec pasażerów. — Przypomnę, że w 2024 roku mieliśmy już próbę ogłoszenia upadłości kolejnej takiej linii lotniczej, czyli FlyEgypt, która uchyla się od należnych polskim pasażerom odszkodowań – dodaje ekspert DelayFix.

W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Pawliszyn, prezes Air Help i prezes APRA. — Rozszerzenie regulacji na wszystkie loty do UE, niezależnie od linii lotniczej, zapewniłoby większą sprawiedliwość i jednolite prawa pasażerów – mówi Pawliszyn.

Czytaj więcej

Turkish Airlines mają poważny problem. To pluskwy w samolotach

Jak podaje DelayFix, Komisja Europejska rozważa cztery warianty nowelizacji, różniące się stopniem interwencji i ochrony pasażerów. Jednym z nich, najbardziej korzystnym dla pasażerów, jest zaostrzenie sankcji oraz skrócenie długich terminów, w jakich obecnie linie lotnicze dokonują wypłat odszkodowań. Dzisiaj pasażerowie często muszą oczekiwać na należne im pieniądze miesiącami, a w przypadku postępowań sądowych przeciwko przewoźnikom spoza Unii Europejskiej nawet latami. W tej sytuacji pomógłby obowiązek posiadania swojego oddziału przez linie lotnicze operujące w każdym kraju UE. To umożliwiłoby skuteczniejszą windykację należności po wygranym procesie sądowym.

Branża lotnicza ma się świetnie

Zgodnie z wyliczeniami Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) przychody branży lotniczej w 2024 roku wyniosły 965 miliardów dolarów, co oznacza wzrost o 6,2 proc. w porównaniu z rokiem 2023. Zysk na pasażera w 2024 roku wyniósł około 6,4 dol. Według wyliczenia APRA koszt odszkodowania zgodnie z EC 261 wynosi od 60 centów do 1,20 USD na pasażera.

Czytaj więcej

Rekordowa kara dla Lufthansy za odmowę przyjęcia na pokład Żydów

W 2023 roku (ostatnie dostępne dane) blisko pół miliona polskich pasażerów doświadczyło negatywnych konsekwencji związanych z nieregularnościami lotów, z przyczyn leżących po stronie przewoźników lotniczych. Wysokość potencjalnych odszkodowań dla pasażerów wyniosła 750 mln zł. Jak jednak wskazują dane DelayFix, w praktyce z owych blisko 500 tysięcy polskich pasażerów, którzy mogliby dochodzić swoich praw z tytułu opóźnionego lotu zgodnie z rozporządzeniem EC261/2004, mniej niż połowa otrzymuje należne im kwoty. Czyli w samym roku 2023 na niewypłaconych odszkodowaniach linie lotnicze oszczędziły ponad 300 mln zł.

Od 2004 roku rozporządzenie (WE) nr 261/2004 stało się światowym wzorem regulacji praw pasażerów z powodu opóźnionych i odwołanych lotów. Od tego czasu zmianie nie uległa ani wysokość odszkodowań (które realnie spadły z powodu inflacji), ani większość zasad,  na jakich są przyznawane. Przewoźnicy wywalczyli sobie tylko prawo do niewypłacania odszkodowań wówczas, gdy lot został opóźniony lub odwołany z przyczyn od nich niezależnych, na przykład strajku obsługi na lotniskach, czy kontrolerów ruchu lotniczego. Nie zwalnia ich to jednak z opieki nad pasażerami, w tym zapewnienia im podstawowych świadczeń.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Nalot tanich linii lotniczych na Polskę. To lato będzie rekordowe
Transport
Japońska ANA potrzebuje nowych samolotów, bo rośnie turystyka
Transport
Strajki w Niemczech i Grecji. Wielkie zakłócenia w podróżach
Transport
Francuska prasa podgrzewa stary temat. Polska miałaby wejść w struktury Airbusa
Transport
Rusza wielkie liczenie ruchu na drogach. Które trasy zostaną poszerzone?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”