Niektóre miejsca pracy mogą zniknąć, ogólny poziom zatrudnienia zostanie ograniczony, ale firma nie przewiduje typowego planu socjalnego stosowanego przy zwolnienia grupowych — poinformował Christian Scherer, szef działu samolotów cywilnych w notatce służbowej dla pracowników. Koszty Airbusa zostaną ocenione bez żadnego tabu, ale nie będzie zmiany strategii — dodał w relacji Reutera.
Czytaj więcej
Dowództwo niemieckich sił zbrojnych wybrało Airbusa jako głównego dostawcę systemu satelitów łączności nowej generacji SATCOMBw 3. Kontrakt o wartości 2,1 mld euro przewiduje umieszczenie dwóch satelitów wojskowych na orbicie na wysokości 36 tys. km, instalację naziemnych stacji odbiorczych oraz obsługę całości przez 15 lat.
Załogę poinformowano, że głównym celem programu „LEAD” jest uratowanie bieżącego roku pod względem dostaw i kosztów, które zboczyły z ustalonej trajektorii. Program ma także wykorzystać większy popyt na samoloty i zwiększyć skuteczność działań w dłuższym terminie.
Scherer przewiduje, że trwający w Boeingu kryzys zmusi go do radykalnej zmiany na lepsze. Odnotował też stały wzrost znaczenia Chin jako konkurenta korzystającego z dużego wsparcia państwowego i wagi dużego rynku wewnętrznego tego kraju. Niemiec, który w styczniu przeszedł ze stanowiska szefa działu sprzedaży na prezesa działu samolotów cywilnych obarczył winą kilku kluczowych dostawców Airbusa za niedawne problemy w produkcji, ale przyznał też, że zasadnicza działalność produkcyjna firmy z Tuluzy też zawiniła.
Pracownik biura prasowego nie chciał komentować wewnętrznych informacji firmy, ale potwierdził istnienie planu mającego poprawić skuteczność działań. — W związku z ciągłą presją w łańcuchu dostaw, a także z generalnie złożoną sytuacją gospodarczą nie ma potrzeby koncentrowania naszych działań na sprawach zasadniczych — stwierdził.