W 2009 roku 411 tys. euro z regionalnego funduszu rozwojowego zasiliło budowę centrum fitness i rehabilitacji dla psów na Węgrzech. 900 tys. euro przekazano na budowę centrum spa z polem golfowym w północno-zachodnich Niemczech, które borykają się z wysokim bezrobociem. Obie inwestycje znalazły się wysoko na liście 50 przykładów marnotrawienia unijnych pieniędzy opublikowanej przez brytyjską organizację Open Europe.
– Jednym z moich „ulubionych” przykładów marnotrawstwa jest komiks, którego bohaterem jest koń podróżujący do Brukseli. Spotyka się z urzędnikami i w przystępny sposób przybliża dzieciom w Niemczech Unię Europejską. Wyrzucono w błoto kolejne 5 tysięcy euro – mówi „Rz” Mats Persson z Open Europe.
Inny projekt miał pogłębić emocjonalny związek tyrolskich rolników z ziemią. Z raportu wynika też, że 7 milionów euro przekazano z unijnego budżetu dla zoo w Hanowerze, które postanowiło stworzyć replikę kanadyjskiego Jukonu. Z Kanady sprowadzono w tym celu wilki, karibu, nawet przesadzono klony. Pieniądze pochodziły z unijnych funduszy strukturalnych, które dofinansowują projekty zwiększające zatrudnienie i wzrost gospodarczy. Zdaniem Open Europe projekt przyczynił się do powstania zaledwie 20 miejsc pracy.
[wyimek]Lokalne władze, walcząc o unijne fundusze, popierają najdziwniejsze projekty[/wyimek]
– Te projekty nie przynoszą efektów i nie powinny być finansowane z unijnego budżetu. Czy w czasie, kiedy każdy kraj szuka oszczędności, ktoś zdecydowałby się na finansowanie związków emocjonalnych tyrolskich rolników z ich ziemią? – pyta Persson. Organizacja domaga się zmniejszenia biurokracji, skierowania funduszy dla krajów najbiedniejszych i reformy wspólnej polityki rolnej (CAP).