Reżim brutalnie uderza w rywali

Rządzący od ponad ćwierćwiecza prezydent Aleksander Łukaszenko postanowił pozbyć się wszystkich konkurentów w tegorocznych wyborach.

Aktualizacja: 18.06.2020 21:31 Publikacja: 18.06.2020 19:16

Wiktar Babaryka prowadził w sondażach internetowych

Wiktar Babaryka prowadził w sondażach internetowych

Foto: AFP

– Skala tych bezprawnych działań, presji i szantażu politycznego jest na tyle ogromna, że przypomina nalot dywanowy – mówił w środę na łamach „Rzeczpospolitej" Wiktar Babaryka, były prezes Biełgazprombanku (należy do rosyjskiego Gazpromu) i czołowy rywal Łukaszenki w wyborach prezydenckich na Białorusi 9 sierpnia. Zebrał ponad 420 tys. podpisów pod swoją kandydaturą i tym samym pobił wszystkie dotychczasowe rekordy przeciwników reżimu.

W czwartek nad ranem wraz z synem Eduardem wyruszył, by osobiście złożyć część podpisów w Centralnej Komisji Wyborczej (CKW). Po drodze został zatrzymany. Dopiero wieczorem Komitet Kontroli Państwowej poinformował, że Babaryka został aresztowany.

Jak zareagują zwolennicy Babaryki

Jest podejrzany w sprawie Biełgazprombanku, do którego w ubiegłym tygodniu wkroczyły służby i wprowadziły tam „zarząd tymczasowy". Wcześniej władze w Mińsku informowały, że chodzi o „pranie brudnych pieniędzy i oszustwa podatkowe". W tym samym czasie uzbrojeni i zamaskowani funkcjonariusze służb przeprowadzali rewizje w jego domu pod Mińskiem oraz w mieszkaniu syna.

Od kilku dni trwają aresztowania znajomych oraz członków sztabu wyborczego Babaryki.

– Można wsadzić do więzienia Babarykę, ale naród białoruski się nie cofnie. To, czego teraz doświadczamy, nie jest zastraszaniem wyłącznie mojej osoby, to zastraszanie całego społeczeństwa – odpowiadał dwa dni wcześniej na pytanie „Rzeczpospolitej" o ewentualny areszt.

Jego służby prasowe twierdzą, że wcześniej osobiście zdążył złożyć 230 tys. podpisów w CKW przy 100 tys. wymaganych. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", w piątek w sieci mogą pojawić się nagrania, w których Babaryka zwróci się do Białorusinów, przygotował je wcześniej na wypadek swojego zatrzymania.

– Jego działalność stanowi zagrożenie dla reżimu Łukaszenki, władze więc postanowiły to zagrożenie zneutralizować. To przełomowy moment, ponieważ w najbliższych dniach dowiemy się, czy zwolennicy Babaryki będą go bronić – mówi „Rzeczpospolitej" Paweł Usow, znany białoruski politolog.

– Takich represji na tak wczesnym etapie kampanii wyborczej w historii niepodległej Białorusi nie było – dodaje.

Liderzy opozycji w areszcie

Centrum obrony praw człowieka Wiosna alarmuje, że od 6 maja na Białorusi do aresztów trafiło aż 97 przeciwników reżimu, wśród nich niemal wszyscy liderzy opozycji demokratycznej tacy jak Mikoła Statkiewicz czy Paweł Siewiaryniec.

Autopromocja
TURYSTYKA.RP.PL

Poszerzaj swoje horyzonty. Sprawdź najlepsze źródło branżowej wiedzy

CZYTAJ WIĘCEJ

Ten drugi dziesięć dni spędził w izolatce, a w czwartek niezależne media poinformowały, że próbował podciąć sobie żyły, protestując przeciwko warunkom, jakie panują w areszcie. Od 28 maja za kratami znajduje się popularny bloger Siarhej Cichanouski, nie został dopuszczony do wyborów, więc kampanię prowadzi jego żona Swiatłana.

W środę opublikowała w sieci nagranie, na którym ze łzami w oczach poinformowała, że otrzymała telefon od nieznanych osób, które groziły jej wiezieniem i odebraniem dzieci. Postawili też warunek – ma zakończyć kampanię wyborczą. Nie zakończyła.

– To przypomina wybory w afrykańskich dyktaturach, ale nie w Europie – komentuje skalę represji niezależna gazeta „Nasza Niwa". Lokalni obrońcy praw człowieka zaapelowali już o wsparcie do ONZ.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1162
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1161
podcast
Jędrzej Bielecki: Blackout w Hiszpanii - najprawdopodobniej zawiniło państwo
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1160
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Świat
Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę