Izrael w szoku: żołnierze w Gazie zabijali cywilów

Izraelczycy są zszokowani kolejnymi wstrząsającymi relacjami żołnierzy biorących udział w styczniowej operacji w Strefie Gazy

Publikacja: 22.03.2009 19:25

Izraelski żołnierz

Izraelski żołnierz

Foto: AFP

Jeszcze w trakcie wojny izraelska armia przedstawiała się jako „najbardziej humanitarne wojsko na świecie”. Dowodem na to miało być wpuszczanie do Strefy Gazy żywności czy zrzucanie specjalnych ulotek ostrzegających cywilów przed bombardowaniami.

Jak się jednak okazało w ostatnich dniach, piechota walcząca w Strefie Gazy stosowała metody o wiele mniej humanitarne. Wszystko zaczęło się od relacji złożonych przez żołnierzy w wojskowej akademii Orani. Młodzi ludzie opowiadali, jak kazano im strzelać do cywilów – między innymi do staruszki – i demolować palestyńskie domy.

W ostatnich dniach izraelskie gazety donoszą o kolejnych zbrodniach i wykroczeniach popełnianych przez żołnierzy. Wielu z nich zdecydowało się złamać nałożony na nich przez oficerów zakaz milczenia w sprawie tego, co robili i widzieli w Strefie.

– Nasz dowódca powiedział nam: strzelajcie i nie obawiajcie się konsekwencji – opowiadał 33-letni rezerwista Amir Marmor. – Od 12 lat jestem regularnie powoływany do służby i zawsze mówiono nam, żebyśmy starali się unikać ofiar cywilnych. Tym razem powiedziano nam, że musimy odłożyć na bok moralność – dodał.

Gazeta „Haarec” opublikowała zaś pisemny rozkaz, który jeden z polowych dowódców wydał swoim podkomendnym. Napisał w nim, żeby żołnierze strzelali do osób niosących pomoc rannym Palestyńczykom.

Doniesienia te wywołały w Izraelu szok. Wielu obserwatorów uważa, że żołnierzom wpojono pogardę dla palestyńskiego życia, które ma być o wiele mniej cenne niż żydowskie. Przejawem tego nastawienia mają być makabryczne koszulki, jakie noszą izraelscy żołnierze. Na jednej z nich narysowano ciężarną Arabkę na celowniku. „Jeden nabój – dwoje zabitych” – napisano pod spodem.

Jeszcze w trakcie wojny izraelska armia przedstawiała się jako „najbardziej humanitarne wojsko na świecie”. Dowodem na to miało być wpuszczanie do Strefy Gazy żywności czy zrzucanie specjalnych ulotek ostrzegających cywilów przed bombardowaniami.

Jak się jednak okazało w ostatnich dniach, piechota walcząca w Strefie Gazy stosowała metody o wiele mniej humanitarne. Wszystko zaczęło się od relacji złożonych przez żołnierzy w wojskowej akademii Orani. Młodzi ludzie opowiadali, jak kazano im strzelać do cywilów – między innymi do staruszki – i demolować palestyńskie domy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1006
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1005
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001