Polska krytykowana za klapsy

Rada Europy chce, by w całej Europie zdelegalizowano kary cielesne wobec dzieci. W Polsce nadal są legalne

Publikacja: 27.04.2010 03:40

Czy Polska znajdzie się w „strefie wolnej od klapsów”?

Czy Polska znajdzie się w „strefie wolnej od klapsów”?

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Dzisiaj w siedzibie Rady Europy w Strasburgu ma się odbyć konferencja z udziałem zwolenników zakazu klapsów. Zjadą z całego kontynentu i będą wzywać do wprowadzenia całkowitego zakazu wymierzania dzieciom kar cielesnych w całej Europie. – Popieramy ten postulat. Uczynienie z Europy strefy wolnej od klapsów to jeden z naszych celów – wyjaśnia „Rz” rzecznik Rady Europy Panos Kakaviatos.

Kilka krajów Starego Kontynentu nie chce się temu podporządkować. Zakazu nie wprowadziła między innymi Polska, co spotyka się z niezadowoleniem Rady. – Wywieranie presji to zbyt mocne słowo. Proszę napisać, że silnie sugerujemy Warszawie, aby wprowadziła wreszcie odpowiednie przepisy – podkreślił Kakaviatos.

Polscy parlamentarzyści opracowali już nowelizację ustawy, według której rodzicom „zakazuje się stosowania kar cielesnych, zadawania cierpień psychicznych i innych form poniżania dziecka”. Kilka miesięcy temu utknęła jednak w Sejmie i, jak mówią polscy zwolennicy zakazu, „ślad po niej zaginął”.

Pod ostrzałem Rady, która skupia niemal wszystkie państwa kontynentu, znalazła się także Wielka Brytania. – Jest to jeden z krajów, który nie wprowadził zakazu. Wynika to z przywiązania do tradycyjnego postrzegania stosunków na linii rodzic – dziecko. Ale my mówimy o podstawowym prawie człowieka – powiedziała zastępczyni sekretarza Rady Europy pani Maud de Boer-Buquicchio.

Całkowity zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci wprowadziły już m.in. Szwecja (jako pierwsza w 1979 roku), Niemcy, Hiszpania, Holandia, Ukraina, Grecja i Węgry. Dalej, oprócz Polski i Wielkiej Brytanii, opierają się m.in. Turcja, Szwajcaria, Belgia oraz Francja, na terenie której znajduje się siedziba Rady Europy. Oznacza to, że w budynku tej instytucji można bez obaw dać dziecku klapsa.

Jak wynika z badań, aż 87 proc. Francuzów sprzeciwia się zakazowi klapsów, a 95 proc. w dzieciństwie było w ten sposób karconych. Co więcej, 65 procent francuskich dzieci uważa, że fessée (po francusku: klaps w pupę) jest czymś normalnym, a 50 proc. przyznało, że na niego nieraz zasłużyło.

– Wprowadzenie zakazu nie oznacza, że dzieci zaczną natychmiast denuncjować rodziców na policji. Nie można zakładać z góry, że dziecko jest kłamcą. Przecież dorośli także naginają rozmaite przepisy – mówi „Rz” Marta Skierkowska z fundacji Dzieci Niczyje. – Nie chcemy rodziców, którzy dają klapsy, wsadzać do więzień. Wystarczy skierować ich na zajęcia mające na celu podniesienie ich kwalifikacji wychowawczych – podkreśla.

Taka argumentacja nie przekonuje przeciwników zakazu. – W USA próba zakazania klapsów odebrana zostałaby jako zamach na osobiste swobody rodziców. Zamach na rodzinę – mówi „Rz” dr Tom Benton, prezes Amerykańskiego Kolegium Pediatrów. – Struktura społeczna od tysiącleci jest zbudowana na bazie rodziny. To matka i ojciec wychowują dzieci, najlepiej je znają i wiedzą, co jest dla nich dobre. Państwo nie ma o tym zielonego pojęcia i nie powinno ingerować w proces wychowawczy – dodaje.

Dzisiaj w siedzibie Rady Europy w Strasburgu ma się odbyć konferencja z udziałem zwolenników zakazu klapsów. Zjadą z całego kontynentu i będą wzywać do wprowadzenia całkowitego zakazu wymierzania dzieciom kar cielesnych w całej Europie. – Popieramy ten postulat. Uczynienie z Europy strefy wolnej od klapsów to jeden z naszych celów – wyjaśnia „Rz” rzecznik Rady Europy Panos Kakaviatos.

Kilka krajów Starego Kontynentu nie chce się temu podporządkować. Zakazu nie wprowadziła między innymi Polska, co spotyka się z niezadowoleniem Rady. – Wywieranie presji to zbyt mocne słowo. Proszę napisać, że silnie sugerujemy Warszawie, aby wprowadziła wreszcie odpowiednie przepisy – podkreślił Kakaviatos.

Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
Cła Donalda Trumpa. Wiadomo, czego spodziewają się Amerykanie