Donieśli na księżniczkę

Szwedom nie podoba się, że biznesmen zafundował księżniczce Wiktorii i jej mężowi podróż poślubną

Publikacja: 11.08.2010 02:25

Księżniczka zw swoim wybrankiem

Księżniczka zw swoim wybrankiem

Foto: AFP

[i]Korespondencja ze Sztokholmu[/i]

Księżniczka i Daniel Westling, którzy w czerwcu stanęli na ślubnym kobiercu, mieli w czasie miodowego miesiąca korzystać z hojności miliardera Bertila Hulta. Biznesmen udostępnił im swój odrzutowiec, jacht i opłacił mieszkanie. Trzech Szwedów uznało, że złamali prawo, i złożyło doniesienie o przestępstwie do państwowej agencji antykorupcyjnej. Osoby piastujące oficjalne funkcje nie mogą w Szwecji otrzymywać żadnych korzyści finansowych, które mogłyby mieć charakter łapówki.

Państwo młodzi prosto z weselnego przyjęcia udali się do prywatnego samolotu Hulta, Dassault Falcon 7X, który zabrał ich na wybrzeże Morza Południowego w pobliżu Australii. Przyjemność godzinnego lotu tym samolotem kosztuje ponad 6 tysięcy dolarów, a podróż w jedną stronę trwała 21 godzin. W obydwie strony rachunek wyniósł prawie 300 tysięcy dolarów.

W czasie miesiąca miodowego księżniczka Wiktoria pływała po Morzu Południowym ze swoim mężem luksusowym jachtem „Erika XII” należącym do Hulta. Wypożyczenie takiego jachtu na tydzień to kolejne kilkaset tysięcy dolarów. Ostatnie tygodnie podróży poślubnej para spędziła w ekskluzywnym Beaver Creek w Kolorado. Mieszkała tam za darmo w posiadłości Hulta.

Dwór królewski odpiera zarzuty, podkreślając, że podróż miała charakter prywatny.

– Bertil Hult to dobry przyjaciel księżniczki. To, co się dzieje między przyjaciółmi, to ich prywatna sprawa – tłumaczył marszałek dworu Svante Lind-qvist. Powiedział, że do dworu należy decyzja, które dary przyj-mować, a które odrzucić. Jednak według szefa agencji antykorupcyjnej o ocenie, czy księżniczka dopuściła się przyjęcia łapówki w postaci podróży poślubnej, rozstrzygnie rodzaj biznesowych relacji między stronami.

Bertil Hult to trzeci na liście najbogatszych ludzi w Szwecji i bliski przyjaciel rodziny królewskiej. Jest właścicielem firmy organizującej m.in. kursy językowe za granicą. W ubiegłym roku księżniczka razem z miliarderem wręczała nagrodę szkole w Uddevali za pracę z dziećmi mającymi problemy z czytaniem i pisaniem. Obydwoje są dyslektykami.

Bertil Hult działa w fundacji Mentor razem z królową Sylwią. Sześć lat temu Karol XVI Gustaw odznaczył biznesmena królewskim orderem Serafinów.

Dziennik „Dagens Nyheter” uznał, że finansując podróż poślubną, miliarder mógł liczyć na korzyści dla jego firmy.

„Wszyscy, którzy działają w biznesie, wiedzą, że królewski blask pomaga w robieniu interesów” – napisała gazeta.

W Szwecji monarcha jest chroniony immunitetem. W przyszłym tygodniu szef agencji antykorupcyjnej Gunnar Steller ma poinformować, czy immunitet chroni też księżniczkę i czy rozpocznie dochodzenie.

Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie
Społeczeństwo
Cła Donalda Trumpa. Wiadomo, czego spodziewają się Amerykanie