Rubiales w swojej karierze sportowej nigdy nie wyszedł poza rolę piłkarza drugiego planu. Ale w czasie finałów w Sydney 20 sierpnia, gdy hiszpańska kobieca reprezentacja piłkarska pokonała 1:0 Anglię i po raz pierwszy wygrała kobiecy mundial, najwyraźniej uważał, że skoro przez przypadek urodził się mężczyzną, to i tak to on może najwięcej. Kamera nagrała, jak w obecności królowej Letycji i infantki Zofii chwyta się za jądra na znak, że jednak kobieca „La Roja” (takim przydomkiem określa się hiszpańską reprezentację piłkarską) „ma jaja”. Chwilę później, już po zakończeniu meczu, można byłozobaczyć, jak przerzuca przez ramię jak worek z ziemniakami jedną z zawodniczek i przechadza się z nią po murawie.