Gdyby to wspólnota międzynarodowa miała zdecydować w przyszłym roku, kto zasiądzie w Białym Dom, Joe Biden miałby drugą kadencję w kieszeni. 54 proc. mieszkańców globu wyraża do niego zaufanie, a tylko 39 proc. nie darzy go takim uczuciem. W trzecim roku rządów demokraty to zresztą odzwierciedlenie oceny samej Ameryki, do której pozytywnie odnosi się 59 proc. pytanych, podczas gdy 30 proc. ma w tej sprawie negatywne zdanie.
Wojna w Ukrainie sprawia, że od lutego zeszłego roku świat podzielił się na dwa obozy: tych, którzy wspierają Kijów, i tych, którzy kibicują Moskwie. Prestiżowy waszyngtoński instytut badania opinii publicznej Pew co prawda nie spytał o zdanie ani Rosjan, ani ich najważniejszych sojuszników – Chińczyków. Jednak ankieterzy udali się do tak różnych państw, jak Indie, RPA, Nigeria, Indonezja, Brazylia czy Japonia, a w Europie odwiedzili wszystkie główne kraje Unii. Można więc na tej podstawie wyrobić sobie ocenę na temat nastawienia opinii publicznej wolnego świata do Ameryki.
Okazuje się, że w wielu krajach, których władze jak w Brazylii zajmują dwuznaczne stanowisko wobec Ukrainy (prezydent Ignazio Lula da Silva podobnie jak jego poprzednik Jair Bolsonaro nie przyłączył się do sankcji nałożonych na Moskwę), społeczeństwo żywi o wiele cieplejsze uczucia wobec USA niż rządzący (63 proc. Brazylijczyków odnosi się pozytywnie do Stanów Zjednoczonych).
Sondaż: 93 proc. Polaków ma pozytywną opinię o USA
Jednak nigdzie na świecie pozytywne uczucia do Waszyngtonu nie są tak silne jak w Polsce. Okazuje się więc, że 93 proc. Polaków ma pozytywną opinię o Stanach, 83 proc. z nas żywi zaufanie do Joe Bidena, 85 proc. uważa, że Ameryka przyczynia się do pokoju i stabilności na świecie, a 67 proc. twierdzi, że Amerykanie biorą pod uwagę interesy innych krajów. Ci, którzy odnoszą się niechętnie do Stanów Zjednoczonych, tworzą zupełny margines. Na przykład tylko 4 proc. Polaków przyznaje się do negatywnej oceny USA.