Sondaż: Ponad połowa uchodźców z Ukrainy chce wrócić do kraju

Ukraińcy, choć są chętni do pracy w Polsce, to deklarują, że wrócą do swojego kraju, kiedy tylko będzie w nim bezpiecznie – pokazują badania.

Publikacja: 12.04.2022 21:00

Uchodźcy z Ukrainy na przejściu w Medyce

Uchodźcy z Ukrainy na przejściu w Medyce

Foto: AFP

Aż 53 proc. Ukraińców, którzy po 24 lutego uciekli do Polski, może pochwalić się wyższym wykształceniem. Kolejne 8 proc. jest w trakcie studiów – wynika z najnowszego raportu „Uchodźcy z Ukrainy w Polsce” opracowanego przez Platformę Migracyjną EWL, Fundację na rzecz Wspierania Migrantów na Rynku Pracy „EWL” i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

– W porównaniu z badaniami migrantów z Ukrainy, które robiliśmy w poprzednich latach, widzimy, że profil migranta bardzo się zmienił. Są to ludzie, którzy nigdy wcześniej nie mieszkali za granicą, a często nawet nie wyjeżdżali. Teraz uciekli, bo zmusiły ich do tego okoliczności – mówił podczas prezentacji raportu Rafał Mróz z EWL.

Wolą duże miasta

Straż Graniczna podaje, że do Polski przybyło 2,7 mln uchodźców z Ukrainy, w tym 93 proc. to kobiety, często matki z dziećmi. – Z naszych badań wynika, że 37 proc. przyjechało z jednym dzieckiem, 18 proc. z dwojgiem, a 6 proc. z trojgiem – mówi Mariya Kuzenko z EWL.

2,7 mln

Tylu uchodźców z Ukrainy przybyło do Polski

Wśród migrantów przeważają dotychczasowi mieszkańcy północnej i wschodniej części Ukrainy – Kijowa, Czernihowa, Charkowa, Mariupola czy Doniecka. Wybrali Polskę z uwagi na to, że jest im bliska kulturowo (36 proc.), mają w Polsce przyjaciół (27 proc.), rodzinę (24 proc.) i że to największy sąsiadujący kraj na zachodzie (22 proc.). Uchodźcy brali także pod uwagę to, że Polacy są im życzliwi, języki są podobne, łatwo u nas o pracę i mieszka tu już wielu Ukraińców. 17 proc. ankietowanych przyznało, że przyjechało tu, bo nie miało innego wyjścia.

Na miejsce pobytu Ukraińcy wybierają duże miasta – 69 proc. stwierdziło, że chce być w miastach liczących powyżej 200 tys. mieszkańców. – Ukrainki wolą zatrzymać się w dużym mieście. Nie chodzi tylko o możliwości pracy, ale także o to, że znają tylko te największe, jak Warszawa, Wrocław czy Kraków. O mniejszych miastach nigdy nie słyszały, więc boją się jechać w nieznane – mówi Anna Kowalczyk, pisarka i wolontariuszka, która pomaga uchodźcom odnaleźć się w polskiej rzeczywistości.

– Nie bez znaczenia jest także to, że w dużych miastach, jak Warszawa, Wrocław, Kraków czy Rzeszów, jest zorganizowana infrastruktura dla uchodźców. Ukraińcom wydaje się też, że w aglomeracji łatwiej im będzie znaleźć pracę, choć nie zawsze tak jest – dodaje Anatoliy Zymnin z EWL.

Planują wyjazd

Uciekinierzy mają nadzieję, że wojna szybko się skończy, a oni będą mogli wrócić do siebie. Plany powrotu ma 56 proc. ankietowanych. – Większość uchodźców chce jak najszybciej wrócić do kraju, kiedy tylko będzie to bezpieczne, dlatego teraz zwlekają zapisaniem dzieci do polskich szkół, bo nie chcą ich wyrywać z dotychczasowego systemu edukacji. Dlatego też przedstawiciele ukraińskich NGO-sów apelują o tworzenie w Polsce szkół z ukraińskim językiem i programem i namawiają polskie samorządy, by udostępniały im w tym celu np. domy kultury – tłumaczy Anna Kowalczyk.

Czytaj więcej

Książki dla ukraińskich dzieci. Wydano ponad 25 tys. egzemplarzy

– Im dłużej będzie trwał ten konflikt zbrojny, tym większe prawdopodobieństwo, że ci ludzie zostaną na stałe w Polsce. Najszybciej taką decyzję podejmą zapewne te kobiety, których mężowie czy partnerzy jeszcze przed wojną pracowali w Polsce. One tu odnajdą się najszybciej – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego. Ekspert dodaje, że może zostać także spora część osób z tych, które pochodzą z kompletnie zniszczonych przez wojsko rosyjskie miast. – Te osoby mają świadomość, że zarówno tam, jak i w Polsce będą musiały zaczynać od początku. Mogą uznać, że nie mają do czego wracać – mówi Szukalski. – Ale niemal na pewno wrócą do siebie ci, którzy do tej pory nie mieli większego związku z Polską.

12 proc. uchodźców myśli o tym, żeby pojechać do innych krajów – preferują Niemcy, Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię.

Niemal 61 proc. uchodźców z Ukrainy to osoby po studiach lub w ich trakcie. Więcej niż co piąty to osoba z wykształceniem zawodowym. Aż 63 proc. deklaruje, że chce w Polsce podjąć pracę.

Przyjechali wykształceni

Z badań wynika, że 17 proc. to specjaliści – prawnicy, architekci, marketingowcy. Lekarze, pielęgniarki czy ratownicy to 6 proc. uciekinierów. Kolejne 15 proc. to nauczyciele i pracownicy sektora edukacji, którzy już powoli zaczynają znajdować zatrudnienie w polskich szkołach – np. ponad dwustu zamierza zatrudnić Warszawa. Etaty dla nauczycieli tworzone są także m.in. w Lublinie, Krakowie czy Gdańsku. W Łodzi preferowani są nauczyciele takich przedmiotów jak matematyka, fizyka, informatyka, język polski, edukacja wczesnoszkolna, biologia, chemia i geografia i j. angielski.

Kłopoty są jednak ze znajomością języka polskiego – w stopniu komunikatywnym posługuje się nim tylko 26 proc. ankietowanych (angielski zna dwa razy więcej osób). Ale nie tylko. – Problemem jest także to, że wielu osobom Ukrainka kojarzy się głównie ze sprzątaniem. I taką pracę najchętniej się im oferuje – podsumowuje Anna Kowalczyk.

Społeczeństwo
Śnieg, marznące opady i mgła. W tych rejonach zapanują trudne warunki drogowe
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Społeczeństwo
Finanse seniorów: Nieco lepiej, ale nie na długo
Społeczeństwo
Najnowsza prognoza pogody długoterminowej do maja. Czeka nas sporo anomalii
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Polacy poparliby wprowadzenie podatku obronnego?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Społeczeństwo
Kiedy wrócą opady śniegu? Najnowsza prognoza pogody IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego