Ponad połowa Polaków nie czyta książek

Tylko 44 proc. badanych choć raz w ubiegłym roku sięgnęło po lekturę. To i tak więcej niż poprzednio

Publikacja: 16.02.2011 18:36

fot. Wiertz Sébastien

fot. Wiertz Sébastien

Foto: Flickr

Pracownia Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej we współpracy z TNS OBOP przeprowadziła w listopadzie 2010 r. kolejne badanie społecznego zasięgu książki w Polsce. Ogłoszone wczoraj wyniki nie są zbyt optymistyczne. Co prawda w porównaniu z badaniem z 2008 r. czytelnictwo wzrosło o 8 pkt proc., ale i tak ponad połowa Polaków w roku ubiegłym nie sięgnęła po książkę ani razu.

– Wyniki badań nie podnoszą na duchu – mówi dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. Nie cieszy go nawet kilkuprocentowy wzrost w ciągu dwóch lat: – Może to być efekt rozszerzenia w badaniu kategorii książek o albumy i poradniki.

W Czechach i Francji – jak wynika z porównywalnych badań – czytelnictwo jest znacznie wyższe: wynosi odpowiednio 83 i 69 proc.

– Szczególnie niepokoi fakt, że aż 20 proc. osób z wyższym wykształceniem – czyli tych, którzy nas uczą, leczą, budują nam domy i mosty – w ogóle nie czyta, a więc nie podnosi i nie aktualizuje swoich kwalifikacji zawodowych – podkreśla Makowski.

Jeśli już Polacy sięgają po książkę, zwykle wybierają beletrystykę (63 proc.). Najchętniej czytają powieści sensacyjne (22 proc.) i romanse (19 proc.). Częściej sięgają po literaturę obcą (46 proc.) niż rodzimą (30 proc.).

[ramka][b]Czytelnictwo rośnie po spadku[/b] ”Społeczny zasięg książki 2010” to sondaż metodą wywiadów bezpośrednich na próbie 2008 osób powyżej 15. roku życia.[/ramka]

Pracownia Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej we współpracy z TNS OBOP przeprowadziła w listopadzie 2010 r. kolejne badanie społecznego zasięgu książki w Polsce. Ogłoszone wczoraj wyniki nie są zbyt optymistyczne. Co prawda w porównaniu z badaniem z 2008 r. czytelnictwo wzrosło o 8 pkt proc., ale i tak ponad połowa Polaków w roku ubiegłym nie sięgnęła po książkę ani razu.

– Wyniki badań nie podnoszą na duchu – mówi dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. Nie cieszy go nawet kilkuprocentowy wzrost w ciągu dwóch lat: – Może to być efekt rozszerzenia w badaniu kategorii książek o albumy i poradniki.

Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.
Społeczeństwo
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Społeczeństwo
Wyborcy jednego z kandydatów na prezydenta zdecydowanie za wysłaniem polskich wojsk na Ukrainę
Społeczeństwo
Motocyklowa nonszalancja na drogach
Społeczeństwo
IMGW ostrzega przed burzami. Wydano alerty. Gdzie będzie najgorzej?