Polska przyjazna Żydom

Przeciw przedstawianiu naszego kraju jako antysemickiego coraz częściej protestują sami Żydzi

Publikacja: 05.06.2012 02:27

Manifestacja w Londynie przeciwko militarnej akcji Izraela w Strefie Gazy

Manifestacja w Londynie przeciwko militarnej akcji Izraela w Strefie Gazy

Foto: AP

Trójka młodych Żydów – dwóch chłopaków i dziewczyna – postanowiła wybrać się na spacer po francuskiej miejscowości Villeurbanne w pobliżu Lyonu. Niestety, chłopcy popełnili fatalny błąd i włożyli na głowy jarmułki. Gdy pojawili się na ulicy, wywołali niezwykle agresywną reakcję muzułmańskich przechodniów. W pewnym momencie zostali otoczeni i zaatakowani przez około dziesięciu mężczyzn.

Napastnicy, którzy pochodzili z krajów Maghrebu, wznosili antysemickie okrzyki. W ich rękach pojawiły się młotki i żelazne pręty. Młodzi Żydzi zostali niezwykle dotkliwie pobici. Jeden z chłopców miał otwartą ranę głowy, dziewczyna – od ciosu „tępego, metalowego narzędzia" – poważnie uszkodzony kark. Gdy trafili do szpitala, przy ich łóżkach musieli dyżurować uzbrojeni policjanci.

Mimo że do podobnych incydentów dochodzi na Zachodzie coraz częściej, to Polska i inne kraje Europy Wschodniej są oskarżane przez ten sam Zachód o nienawiść do Żydów. Ostatni przykład – głośny reportaż BBC „Stadiony nienawiści", w którym ukazano nasz kraj  jako siedlisko dzikich, żądnych krwi antysemitów. Przeciwko takiemu ukazywaniu sprawy coraz częściej protestują sami Żydzi.

Sytuacja sprzed 80 lat

– Dzielenie Europy na antysemicki Wschód i tolerancyjny Zachód to fałszywy stereotyp. To przekładanie sytuacji sprzed 80 lat na dzisiejsze, zupełnie inne czasy – mówi „Rz" izraelski prof. Gerald Steinberg. – W Polsce i innych państwach Europy Wschodniej nie tylko nie ma radykalnych muzułmanów, którzy dokonują większości antysemickich ataków, ale znacznie słabsze są u was również lewackie organizacje propalestyńskie. A to one prowokują chuliganów do ataków na Żydów. Antysemityzm ukrywają pod maską antysyjonizmu.

Według Steinberga policja w krajach Zachodu nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa Żydom. Kieruje się bowiem polityczną poprawnością i obawia narazić muzułmanom, którzy mają tam status świętych krów. Według raportów Europejskiego Kongresu Żydów efekt jest taki, że o ile na Zachodzie liczba antyżydowskich ataków i aktów wandalizmu systematycznie rośnie, to w Polsce w szybkim tempie spada.

Podobnego zdania jest naczelny rabin Rzeczypospolitej Michał Szudrich. – Polska w ostatnich 23 latach niepodległości bardzo się zmieniła. Wielu Polaków stało się niezwykle tolerancyjnych, otworzyło się na inne kultury. Szczególnie kulturę żydowską. Duży wpływ na to miało nauczanie Jana Pawła II – powiedział „Rz" rabin. – Sytuacji w Polsce nie da się porównać do sytuacji na Zachodzie Europy. U nas takie rzeczy jak we Francji się po prostu nie zdarzają – dodał.

Kilka lat temu rabin sam został jednak napadnięty na warszawskiej ulicy. – To rzeczywiście było nieprzyjemne. Ale nie można tego porównać do brutalnych ataków, które mają miejsce we Francji. Nie zostałem uderzony młotkiem, nikt do mnie nie strzelał. Skończyło się na szarpaninie – podkreślił Michał Szudrich. Rabin już następnego dnia został przyjęty przez zaniepokojonego incydentem Lecha Kaczyńskiego.

Michał Szudrich uważa, że reportaż BBC przedstawił wykrzywiony obraz polskiej rzeczywistości. – Brytyjscy dziennikarze wykazali się całkowitą ignorancją i niewiedzą. Oczywiście antysemityzm w Polsce nadal istnieje, ale jest go coraz mniej – zaznacza.

BBC jak „Borat"

Materiał BBC wzbudza zresztą coraz większe wątpliwości nie tylko w Polsce, ale także na Wyspach. Irlandzki „Sunday Independent" nazwał reportaż karykaturalnym i uznał, że przypomina on szydzącego z Kazachstanu „Borata", a nie rzetelne dziennikarstwo. Według gazety twórcy filmu, „poszukując sensacji", poważnie wypaczyli rzeczywistość. Na przykład o antysemityzmie mieszkańców Warszawy miały – według nich – świadczyć bazgroły na murach.

O złych intencjach dziennikarzy BBC świadczy także fakt, że w swoim materiale nie umieścili żadnych wypowiedzi sprzecznych z założoną wcześniej tezą. Chodzi m.in. o wywiad, jakiego udzielił im izraelski piłkarz Polonii Warszawa Aviram Baruchyan. Ponieważ powiedział on, że nigdy nie spotkał się w Polsce z objawem antysemityzmu, rozmowa ta została wycięta z reportażu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.zychowicz@rp.pl

Trójka młodych Żydów – dwóch chłopaków i dziewczyna – postanowiła wybrać się na spacer po francuskiej miejscowości Villeurbanne w pobliżu Lyonu. Niestety, chłopcy popełnili fatalny błąd i włożyli na głowy jarmułki. Gdy pojawili się na ulicy, wywołali niezwykle agresywną reakcję muzułmańskich przechodniów. W pewnym momencie zostali otoczeni i zaatakowani przez około dziesięciu mężczyzn.

Napastnicy, którzy pochodzili z krajów Maghrebu, wznosili antysemickie okrzyki. W ich rękach pojawiły się młotki i żelazne pręty. Młodzi Żydzi zostali niezwykle dotkliwie pobici. Jeden z chłopców miał otwartą ranę głowy, dziewczyna – od ciosu „tępego, metalowego narzędzia" – poważnie uszkodzony kark. Gdy trafili do szpitala, przy ich łóżkach musieli dyżurować uzbrojeni policjanci.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych