Zaledwie 42 proc. przedsiębiorców uważa, że zatrudnieni w ciągu ostatniego roku pracownicy byli odpowiednio przygotowani do pracy. Brak kwalifikacji dostrzegają także sami kandydaci do pracy – wynika z opublikowanego właśnie raportu Instytutu Rachunkowości Zarządczej CIMA „Addressing the Employability Crisis. Reconnecting education skills and jobs".

Szczególnie świadomi swoich braków są młodzi – aż 45 proc. twierdzi, że w szkole nie zostali odpowiednio przygotowani do podjęcia zatrudnienia.

Zmiany w poziomie zatrudnienia i charakterze podejmowanej pracy są w głównej mierze spowodowane postępem technologicznym. Jest on szybszy niż zmiany w programach nauczania. To dlatego z jednej strony mamy do czynienia z wysokim bezrobociem, a z drugiej z ciągłym narzekaniem pracodawców na to, że nie mogą znaleźć odpowiedniego kandydata do pracy.

-Dotychczasowy model edukacji nie jest w stanie dostarczyć na polski rynek pracy absolwentów posiadających potrzebne firmom umiejętności. Tempo zmian zachodzących we współczesnym świecie wymusza na pracownikach coraz większą presję, aby dopasowywać swoją wiedzę i kompetencje do realnych potrzeb pracodawcy - mówi Jakub Bejnarowicz z CIMA Polska.

Być może sprawa z niedopasowaniem kwalifikacji nie byłaby tak poważna, gdyby konieczność reagowania na zmieniający się rynek zauważali sami nauczyciele. Tymczasem aż 72 proc. nauczycieli jest przekonanych, że ich absolwenci są gotowi do podjęcia pracy.