Policja się reklamuje

Brakuje 4,8 tys. funkcjonariuszy. Plakaty i informatory rozdawane w szkołach – tak policja zachęca młodych do służby. Są efekty: w stolicy przyjęto ostatnio 170 osób

Aktualizacja: 09.09.2008 04:14 Publikacja: 09.09.2008 03:23

Policja się reklamuje

Foto: materiały policji

„Zmień mundurek” (szkolny na policyjny) czy „Wymień blachę” (szkolną tarczę na policyjny emblemat) – plakaty z takimi hasłami, zachęcające do pracy w policji, można było zobaczyć w warszawskim metrze i środkach miejskiej komunikacji. Na tym nie koniec: w całym kraju policja różnymi sposobami próbuje zachęcić młodych ludzi do założenia munduru. Wszystko po to, by zapełnić wakaty.

Z najświeższych danych Komendy Głównej Policji wynika, że w całym kraju brakuje 4807 funkcjonariuszy. Najwięcej w Warszawie oraz województwach zachodniopomorskim i dolnośląskim.

– Dlatego komendant główny polecił szefom komend w terenie, by przeprowadzili działania zachęcające do pracy w policji – mówi „Rz” Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP.

Intensywna promocja jest konieczna jeszcze z innego powodu. Od przyszłego roku nie będzie już można odrabiać w policji służby wojskowej (teraz jest ostatni taki nabór). A na tej zasadzie policyjne szeregi zasila dziś około 2 tys. osób.

– Pracują głównie w oddziałach prewencji, np. zabezpieczają mecze piłkarskie, strzegą placówek dyplomatycznych. Kiedy odejdą po odsłużeniu wojska, tę lukę trzeba będzie zapełnić – wyjaśnia Mariusz Sokołowski.O tym, jakie przeprowadzić promocje, decydują szefowie komend wojewódzkich.

W Radomiu wydrukowano 10 tys. informatorów, które mają przekonać młodych ludzi, że praca policjanta zapewnia przyzwoite zarobki i zawodowy rozwój. – Trafiły na uczelnie, do urzędów pracy, ratuszy – mówi Tadeusz Kaczmarek, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. – Nasze reklamy widać też na monitorach w supermarketach.

Inny sposób mają na Śląsku. – Co jakiś czas zamieszczamy ogłoszenia w regionalnej prasie, a w szkołach średnich organizujemy spotkania – wyjaśnia Andrzej Gąska, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. – Dzielnicowi mówią, jakie trzeba spełnić wymagania i jakie są plusy pracy w policji.

Akcje promocyjne są strzałem w dziesiątkę. – Kosztują niewiele, a już teraz przynoszą efekty – twierdzi Marcin Szyndler, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, gdzie jest blisko tysiąc wakatów. – Pod koniec lipca przyjęliśmy do służby 170 osób, czyli ponad dwukrotnie więcej niż zazwyczaj. Od czasu, gdy w metrze i tramwajach wiszą plakaty, wnioski składa tygodniowo około 50 osób.

– W zeszłym roku mieliśmy 600 wakatów. W tym już tylko 400 – dodaje Andrzej Gąska.

Policja ocenia, że w całym kraju akcja promocyjna przyciągnęła do służby kilkaset osób. Co ciekawe, choć w policji są wakaty, to kandydatów wciąż jest więcej niż miejsc. – Część osób odpada, bo kryteria, jakie muszą spełnić kandydaci, są wysokie – wyjaśnia Sokołowski.

Przyszli policjanci muszą pomyślnie przejść testy z wiedzy i sprawnościowe. I wykazać się świetnym zdrowiem – bada ich kilkunastu specjalistów.

Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby
Służby
Szefowa CBA utajniła swój majątek
Służby
Rosja zarzuca sieć na Platformę Obywatelską. Ustaliliśmy szczegóły cyberataku
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Służby
Nielegalne drony przemytników i obcych służb nad wschodnią granicą