Według portalu wpolityce.pl, który poinformował o jego śmierci, Krzyżanowski miał odebrane uprawnienia kombatanckie, ale został uniewinniony od zarzutów o mord sądowy.
- Zgodziliśmy się na wniosek o asystę honorową, bo był żołnierzem Ludowego Wojska Polskiego, uczestniczył w bitwie pod Lenino - informuje "Rz" kpt Zbigniew Izraelski z 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego. Inicjatywa wyszła od koszalińskiego koła nr 6 Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, w którym zmarły był stowarzyszony.
Jak mówi kpt. Izraelski jednostka nie wiedziała o prokuratorskiej przeszłości weterana, bo takie informacje nie znalazły się we wniosku. - Już w trakcie trwania pogrzebu zadzwonił do mnie prezes jednego ze stowarzyszeń wojskowych i poinformował mnie, kim był ten człowiek - tłumaczy Izraelski.
Jak poinformował nas rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej płk Jacek Sońta od 30 września obowiązują nowe regulacje dotyczące przyznawania wojskowej asysty. Na ich podstawie dowódca jednostki powinien taką decyzję skonsultować m.in. z rodziną i ze środowiskami kombatanckimi.
Szef MON wicepremier Tomasz Siemoniak zapowiadał wprowadzenie tych regulacji po kontrowersjach jakie wywołał wojskowy ceremoniał na pogrzebie jednego z współautorów stanu wojennego gen. Floriana Siwickiego. Po publikacjach na ten temat, zapowiedział, że sprawę wyjaśni.