Słupski adwokat wniósł pozew przeciwko miastu. Domagał się zakazania poboru opłat za parkowanie w centrum przez czas trwania epidemii. Jego zdaniem kontakt z parkometrem narażał jego zdrowie, a to groziło naruszeniem tego dobra osobistego. Słupsk powinien dbać o zdrowie mieszkańców.
Zdaniem jednak Sądu Okręgowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Informacje o rozprzestrzenianiu się wirusa wskazują, że należy unikać kontaktu z powierzchniami różnych przedmiotów. Powód zatem może mieć obawę, że realizacja obowiązku płatności w parkometrze stanowi zagrożenie dla jego zdrowia lub życia. Mimo to nie zakazano utrzymywania stref płatnego parkowania. Rząd wprawdzie apelował do samorządów o zawieszenie działania tych stref i niektóre zdecydowały się na taki krok, ale pobór opłat nie jest bezprawny.
Czytaj także: Koronawirus: zawieszenie opłat za parkowanie okazało się nielegalne - wyrok WSA
Zgodnie z art. 24 kodeksu cywilnego ten, którego dobro osobiste jest zagrożone cudzym działaniem, może żądać jego zaniechania, chyba że nie jest ono bezprawne. Sąd podkreślił, że dla zapewnienia bezpieczeństwa w całym kraju wprowadzono pewne rygory sanitarne, ale codziennie jesteśmy narażeni na kontakt z wirusem. Można robić zakupy w sklepach spożywczych, w tym samoobsługowych, gdzie należy korzystać z ogólnie dostępnego koszyka. Legalne jest też korzystanie z wind, w których trzeba przycisnąć guzik. To podobna czynność jak przy płatności w parkometrze. Przy korzystaniu z parkometru można podjąć działania minimalizujące zagrożenie. Należy dobrze zdezynfekować dłonie.
Powód argumentował, że pobieranie opłat w epidemii jest sprzeczne z solidarnością społeczną, ale zdaniem sądu pomylił ją z populizmem.