Naczelny Sąd Administracyjny wydał rozstrzygnięcie, które istotnie przełoży się na uprawnienia wojewody jako organu nadzoru. Uznał, że może on skarżyć do sądu administracyjnego uchwały dotyczące wynagrodzenia wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast.
Sprawa dotyczyła uchwały, w której w grudniu 2014 r. rada gminy ustaliła swojemu wójtowi wynagrodzenie. To wzbudziło wątpliwości wojewody, który jako organ nadzoru zaskarżył ją do sądu administracyjnego na podstawie art. 93 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym. W uzasadnieniu wskazywał, że uchwała rady w sprawie wynagrodzenia wójta powinna uwzględniać przepisy rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie odrzucił skargę. Zauważył, że uchwała dotyczyła stosunku pracy pracownika samorządowego nawiązanego na podstawie wyboru. Pracodawcą wójta jest urząd gminy, a czynności z obszaru prawa pracy wobec wójta (burmistrza, prezydenta miasta) związane z nawiązaniem i rozwiązaniem stosunku pracy wykonuje przewodniczący rady gminy. Pozostałe czynności – wyznaczona przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) osoba zastępująca lub sekretarz gminy. Przy czym wynagrodzenie wójta ustala rada gminy w drodze uchwały.
WSA przypomniał, że spory wynikłe ze stosunku pracy pracowników samorządowych rozpoznają właściwe sądy pracy. Wynagrodzenie bez wątpienia stanowi kwestię związaną ze stosunkiem pracy. Do rozstrzygnięcia sporu właściwy jest nie sąd administracyjny, ale powszechny.
Wojewoda nie dał za wygraną i zaskarżył postanowienie o odrzuceniu skargi. Naczelny Sąd Administracyjny przyznał mu rację.