Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt II OSK 1992/15), który zapadł 1 września 2015 r. NSA oddalił skargę kasacyjną miasta Sejny na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku stwierdzającego, że referendum, w którym mieszkańcy mają odpowiedzieć „Tak" albo „Nie" na pytanie: „Czy jesteś za dochodzeniem strat miasta Sejny od Skarbu Państwa z tytułu niewłaściwego nadzoru prawnego i finansowego?", jest niedopuszczalne.
O co chodziło
Uchwałę w sprawie zorganizowania referendum w Sejnach podjęła rada tego miasta. Argumentowała, że przeprowadzenie referendum jest konieczne, ponieważ o jego zorganizowanie zwróciło się do niej pięciu mieszkańców gminy. Ponadto w ocenie rady mieszkańcy mają prawo wypowiedzieć się w istotnej sprawie dochodzenia przez gminę roszczeń od Skarbu Państwa.
Inaczej sprawę ocenił wojewoda podlaski, który rozstrzygnięciem nadzorczym uchwałę w sprawie referendum uchylił. Stwierdził bowiem, że ta w sposób rażący narusza obowiązujące przepisy ustawy o referendum lokalnym. A to dlatego, że pod rozstrzygnięcie mieszkańców poddaje kategorię spraw, które należą do wyłącznej kompetencji burmistrza miasta Sejny.
Stanowisko to podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. W uzasadnieniu do wyroku z 2 czerwca 2015 r. sąd ten podkreślił, że lokalne referendum nie może służyć do zdejmowania z organów gminy odpowiedzialności za podejmowane decyzje, nawet w sytuacji, gdy z taką inicjatywą występują sami mieszkańcy (sygn. II SA/Bk 300/15).
Skargę kasacyjną do NSA od tego wyroku wniósł burmistrz Sejn. Argumentował w niej, że zarówno wojewoda, jak i WSA w Białymstoku dokonali nieprawidłowej wykładni przepisów ustawy o referendum lokalnym. Powód? Referendum nie miało mieć rozstrzygającego charakteru, ale jedynie opiniodawczy.