Według rzecznika prasowego SN, "to postanowienie ma na celu uniemożliwienie wykonania uchwały trzech izb SN, a więc uniemożliwienie wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE".
- To sprzeczne z prawem europejskim. Nie może być tak, że jakikolwiek trybunał czy sąd krajowy blokuje wykonanie orzeczenia wydanego przez trybunał luksemburski - stwierdził.
- Z punktu widzenia pierwszeństwa prawa europejskiego, którą przyjęliśmy wstępując do UE, można przyjąć stanowisko, że postanowienie Trybunału Konstytucyjnego w żaden sposób nie obliguje Sądu Najwyższego, ani sądów powszechnych do zajęcia oficjalnego stanowiska, bo ono po prostu nie jest w tym kontekście skuteczne - mówił.
Zastrzegł, że to nie jest oficjalne stanowisko Sądu Najwyższego.
Czytaj też: Trybunał Konstytucyjny blokuje Sąd Najwyższy ws. nowych sędziów
Jego zdaniem sporu kompetencyjnego między SN a Sejmem czy Prezydentem RP nie ma.