Prok. Kazimierz Olejnik: Czynności Michała Ostrowskiego są nielegalne i nie wywołują skutków prawnych

Prokurator Michał Ostrowski nie może konspiracyjnie tworzyć alternatywnej prokuratury i robić coś na boku - mówi „Rzeczpospolitej" Kazimierz Olejnik, były zastępca prokuratora generalnego, nazywany polskim Falcone, który przed laty rozpoczął walkę z mafią w Polsce.

Publikacja: 08.02.2025 10:48

Od lewej: zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski i były prokurator krajowy Kazimierz Olej

Od lewej: zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski i były prokurator krajowy Kazimierz Olejnik

Foto: PAP/Radek Pietruszka, Grzegorz Michałowski

Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego, poinformował, że pod koniec stycznia 2025 r. podpisał zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Rady Ministrów, ministrów, marszałka Sejmu, marszałek Senatu, posłów i senatorów koalicji rządzącej, prezesa RCL, niektórych sędziów i prokuratorów. Mówi o przestępstwie zamachu stanu. Co pan na to?

W pierwszym momencie to się uśmiałem. Pomyślałem, że to jest cyrk, kabaret. Potem przyszły refleksje. Doszedłem do wniosku, że to wcale nie musi być kabaret, że to może być jakaś bardzo brutalna prawda. Coś, z czym trzeba zrobić porządek. Przyjmując, że pan prezes Trybunału Konstytucyjnego jest w pełni świadomy tego, co robi, to od razu w samym tytule informacji, swojego przesłania, pisze zaprzeczenie. Forsuje wersję o zamachu stanu – jak najbardziej nieprawdziwą i z wprowadzaniem polskich spraw na manowce. Nie wiedzieć czemu. Wymienia jakiś cel. Ja mogę się domyślać, że jest to cel osobisty, partyjny, pana Święczkowskiego. Jeżeli chcemy sprawdzić, co to jest zamach stanu, to wystarczy wejść do pierwszej lepszej przeglądarki w internecie, jakiegokolwiek słownika, który tłumaczy tego rodzaju pojęcia. Dowiemy się, że zamach stanu to jest próba odebrania władzy prawowitym władzom. Metody już są wtórne. Przecież te władze są prawowite, czyli co? Te władze robią zamach stanu przeciwko samym sobie? Czyli absolutnie nie liczy się ten kierunek myślenia.  

Czytaj więcej

„Ja też to traktuję mało poważnie”. Zbigniew Ćwiąkalski o ruchu prezesa TK

Panie prokuratorze, ale w tym zawiadomieniu jeden z zarzutów dotyczy niepublikowania 22 wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Jest całkiem realny, bo tak się dzieje.

Ale niepublikowanie wyroków TK nie jest zamachem stanu. Dzisiaj  bardzo głośno się o tym mówi. Prawnicy mówią wprost: różnego rodzaju spory polityczne, przepychanki, zachowania, oczywiście można jakoś nazwać i próbować interpretować, ale na pewno nie jest to zamach stanu. Zamach stanu, jak powiedziałem, jest to próba obalenia prawowitej władzy. Ta władza póki co działa i raczej – poza mocno sfrustrowaną opozycją, tej władzy nikt nie kwestionuje. Nie kwestionuje wyborów, które odbyły się w październiku 2023 roku. A więc nie mówimy tu o zamachu stanu. A jeżeli tak, to pan prezes TK złożył zawiadomienie o przestępstwie, którego nie popełniono.  

Czytaj więcej

"Niczym Katon". Prof. Marek Safjan o ruchu prezesa TK Bogdana Święczkowskiego

A prokurator Michał Ostrowski, zastępca PG, do którego pan prezes Święczkowski wysłał zawiadomienie w tej sprawie, może prowadzić postępowanie?

Wbrew pozorom prokuratura to bardzo poukładana instytucja. W prokuraturze każdy krok, każde zachowanie każdego z funkcjonariuszy jest dokładnie opisane w przepisach prawa, w regulaminach, w podziale obowiązków. Każdy prokurator może podjąć tylko takie działania, które zostaną mu zlecone. Wcześniej jeszcze każda sprawa, która trafi do prokuratury, musi trafić w odpowiednim trybie na biurko właściwej osoby. Osoby, w zakresie której obowiązku jest przyjęcie tego zawiadomienia i która zleci prowadzenie tego postępowania. Przede wszystkim sprawa w prokuraturze istnieje dopiero wtedy, kiedy   zostanie zarejestrowana. W tym przypadku prezes Święczkowski wysyła przez jakiegoś umyślnego, w zaklejonej kopercie, do swojego kolegi prokuratora Michała Ostrowskiego jakiś kwit. To jest to  korespondencja prywatna, a nie doniesienie o popełnieniu przestępstwa.

Czytaj więcej

Prokurator Ostrowski: wszcząłem śledztwo, Bodnar nie może mi go odebrać

I zawsze tak się dzieje, że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa trafia na właściwą drogę? Przecież często piszą je ludzie, którzy nie znają procedur.

Możemy sobie wyobrazić - i  to się zdarza - że korespondencja trafia w niewłaściwe ręce. Wtedy taka osoba, która funkcjonuje w ramach firmy i wie, jaki jest obieg dokumentów i podział obowiązków, zanosi ten dokument do osoby upoważnionej, czyli do szefa. Prokurator Michał  Ostrowski nie może konspiracyjnie tworzyć alternatywnej prokuratury i niezależnie od funkcjonowania właściwej prokuratury, z jej dokumentacją, jej rejestracją i repertorium, robić coś na boku. Prokuratura działa legalistycznie. Żadne alternatywne działania, ani też konspiracyjne, nie są dopuszczalne. Takie działania nielegalne i nie wywołują żadnego skutku.

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: Wniosek Święczkowskiego, czyli zamach na zdrowy rozsądek

Czyli prezes Bogdan Święczkowski powinien złożyć to doniesienie gdzieś indziej?

Skoro ma takie odczucie, że podejrzewa, że jest popełnione przestępstwo doniesienie składa się do prokuratury. Pismo powinno trafić do prokuratury. Albo jeżeli jest na tym poziomie no to do szefa prokuratury. Prokurator Michał Ostrowski jest zastępcą PG, ale ma zakres uprawnień dziś bardzo ubogi. W zasadzie nie ma w cale.

Czytaj więcej

„Poważne zagrożenie dla praworządności". Prokuratorzy reagują ws. „zamachu stanu"

Ale prokurator Ostrowski podjął działania. Przesłuchał świadków. I może będzie przesłuchiwać kolejnych.

Jeśli tak, to sprzeniewierzył się w sposób oczywisty przepisom, które są zapisane w ustawie o prokuraturze. Zachował się wyjątkowo nielojalnie, a przy okazji wykonał czynności, które nie wywołują żadnego skutku prawnego. Wykonała je osoba nieuprawniona.

Czytaj więcej

Bogdan Święczkowski wieszczy wojsko na polskich ulicach w ciągu pół roku

To jednak zastępca prokuratora generalnego...

To, że się jest formalnie zastępcą prokuratora generalnego, nic nie znaczy. Prokurator Ostrowski jest nim, bo przepisy nie zezwalają na jego odwołanie z uwagi na brak zgody prezydenta. Został jednak pozbawiony wszelkich kompetencji. Tak naprawdę prokurator Ostrowski jest osobą bez kompetencji. Państwo płaci za jego służbę, bo nie ma innego wyboru. Ale on nie ma kompetencji do podejmowania jakichkolwiek działań, a w szczególności związanych z interpretacją kwitów dotyczących zamachu stanu.

Czyli panie prokuratorze te czynności, które zostały wykonane przez prokuratora Ostrowskiego, przesłuchania świadków są nieważne?

 W mojej ocenie są nieważne. Nie zostały wykonane przez osobę uprawnioną.

Czytaj więcej

Kaczyński o działaniach Święczkowskiego. "Prawo przestało obowiązywać"

A co dalej z tym zawiadomieniem?

Ono dalej nie istnieje. Na razie nie zostało przekazane dalej, formalnie. To zawiadomienie nie wymaga żadnych dalszych reperkusji, badań. Na dzień dobry widać, że zarzut o zamachu stanu jest chybiony, jest nieuzasadniony, nie pokrywa się z rzeczywistością, bo od razu widać, że tutaj nie ma żadnego zamachu.

 A jeśli ta sprawa trafi na właściwe biurko?

Jeżeli formalnie trafi na biurko osoby uprawnionej to powinna spotkać się z odmową wszczęcia postępowania i w tym samym momencie, albo jeszcze wcześniej, powinno zostać wszczęte postępowanie o złożenie zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Ping-pong i zamach stanu, czyli niebezpieczna gra w dwie Polski

Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego, poinformował, że pod koniec stycznia 2025 r. podpisał zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Rady Ministrów, ministrów, marszałka Sejmu, marszałek Senatu, posłów i senatorów koalicji rządzącej, prezesa RCL, niektórych sędziów i prokuratorów. Mówi o przestępstwie zamachu stanu. Co pan na to?

W pierwszym momencie to się uśmiałem. Pomyślałem, że to jest cyrk, kabaret. Potem przyszły refleksje. Doszedłem do wniosku, że to wcale nie musi być kabaret, że to może być jakaś bardzo brutalna prawda. Coś, z czym trzeba zrobić porządek. Przyjmując, że pan prezes Trybunału Konstytucyjnego jest w pełni świadomy tego, co robi, to od razu w samym tytule informacji, swojego przesłania, pisze zaprzeczenie. Forsuje wersję o zamachu stanu – jak najbardziej nieprawdziwą i z wprowadzaniem polskich spraw na manowce. Nie wiedzieć czemu. Wymienia jakiś cel. Ja mogę się domyślać, że jest to cel osobisty, partyjny, pana Święczkowskiego. Jeżeli chcemy sprawdzić, co to jest zamach stanu, to wystarczy wejść do pierwszej lepszej przeglądarki w internecie, jakiegokolwiek słownika, który tłumaczy tego rodzaju pojęcia. Dowiemy się, że zamach stanu to jest próba odebrania władzy prawowitym władzom. Metody już są wtórne. Przecież te władze są prawowite, czyli co? Te władze robią zamach stanu przeciwko samym sobie? Czyli absolutnie nie liczy się ten kierunek myślenia.  

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Zmiany w uldze na termomodernizację. Podatnicy dostali tylko kilka dni
W sądzie i w urzędzie
Jest projekt ustawy frankowej. Czy przyspieszy spory frankowiczów z bankami?
Praca, Emerytury i renty
Nowe terminy wypłat emerytur w lutym 2025. Zmiany w harmonogramie
Praca, Emerytury i renty
Zbliża się wypłata 13. emerytury. Ile wyniesie w 2025 roku?
Prawo w Polsce
Kto może wejść do twojego domu? I czy musi mieć nakaz?