Reklama

Koniec kadencji Julii Przyłębskiej i dwóch sędziów TK. Sejm nie wybierze następców

W tym tygodniu upłynął termin zgłaszania kandydatów na nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jak donoszą media, żadna partia nie przedstawiła następców prezes Julii Przyłębskiej oraz Piotra Pszczółkowskiego i Mariusza Muszyńskiego.

Publikacja: 16.11.2024 08:59

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska (na ekranie smartfona) podczas jego obrad

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska (na ekranie smartfona) podczas jego obrad

Foto: PAP/Radek Pietruszka

mat

W grudniu upływa dziewięcioletnia kadencja prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej oraz sędziów Piotra Pszczółkowskiego i Mariusza Muszyńskiego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nowych członków TK powinien wybrać Sejm. Wnioski należy kierować do marszałka Sejmu najpóźniej na 30 dni przed upływem kadencji obecnych sędziów TK. Termin minął w tym tygodniu, a żadna partia nie zgłosiła swoich kandydatów.

„Gazeta Wyborcza” przypomina, że obecny rząd bojkotuje wyroki TK i nie ogłasza ich w urzędowych dziennikach. A dlaczego kandydatów nie próbowało zgłosić Prawo i Sprawiedliwość? — Mogę się domyślać, że w sytuacji, gdy nie mamy większości sejmowej, to zgłoszone przez nas kandydatury pewnie nie miałyby szans powodzenia — powiedział gazecie poseł PiS Marek Ast.

Co w praktyce oznacza brak kandydatów? "Procedura wyboru sędziów TK toczy się z mocy prawa" — przekazało Biuro Obsługi Medialnej Sejmu, co może wskazywać, że nowego terminu zgłaszania proponowanych sędziów nie będzie.

Czytaj więcej

Reset TK musi poczekać. Rząd może jednak wpłynąć na pracę Przyłębskiej

Prezydent Andrzej Duda wstrzymał reset Trybunału Konstytucyjnego

Spełnia się, więc scenariusz, o którym pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej” we wrześniu, kiedy prezydent Andrzej Duda nie zdecydował się na podpisanie ustaw reformujących Trybunał Konstytucyjny (skierował je do TK w ramach kontroli prewencyjnej). Przypomnijmy, iż ustawy te zakładają zmianę zasad wyboru sędziów TK, skrócenie o połowę kadencji prezesa oraz uznanie za nieważne wyroków wydanych w składach z udziałem tzw. sędziów dublerów.

Reklama
Reklama

Prof. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z „Rzeczpospolitą” zwracał wówczas uwagę, że w tej sytuacji dostępnym środkiem wpływu koalicji rządzącej na działanie TK jest zmiana jego składu. Na tę możliwość wskazywał też marszałek Sejmu Szymon Hołownia dając do zrozumienia, że jeśli prezydent zawetuje ustawy, to coraz bardziej prawdopodobny będzie scenariusz, w którym Sejm nie będzie wybierał nowych członków TK w miejsce Julii Przyłębskiej, Piotra Pszczółkowskiego i Mariusza Muszyńskiego.

– Sejm może dokonywać zmian personalnych w Trybunale Konstytucyjnym. Dzięki temu może dokonywać zmiany jakościowej w TK wprowadzając do niego osoby, które są godne sprawowania funkcji sędziego TK. Zgodnie z przepisami Sejm ma obowiązek wyboru nowego sędziego. Oczywiście w tej sprawie może nie być zgody wśród posłów i w związku z tym skład TK zostałby nieobsadzony. To wiązałoby się z dalszą utratą zdolności Trybunału do działania – zaznacza prof. Zaleśny.

Czytaj więcej

Sejm wybrał ich do Trybunału, zostali na lodzie. Skarżą Polskę do Strasburga
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama