Wymiar sprawiedliwości jest otwarty na współpracę z różnymi organizacjami społecznymi i angażuje obywateli w codzienne funkcjonowanie, ze szczególnym uwzględnieniem czynnika społecznego, czyli ławników. Tak twierdzi Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie informującym o powołaniu pana na pełnomocnika ds. otwartego wymiaru sprawiedliwości. Czy wierzy pan w te twierdzenia resortu?
Oczywiście, że wierzę. Wymiar sprawiedliwości powinien stać obywatelami, ponieważ jest stworzony dla obywateli. Nie oznacza to, że ma być przyjazny i komfortowy, ale że ma być otwarty na człowieka i minimalizować stres związany udziałem w procesach. Chcę też przypominać, że w sądach mamy ławników, którzy są sędziami społecznymi wymierzającymi sprawiedliwość.
Czy sądzi pan, że urząd ławnika skutecznie wypełnia dziś swoją rolę, czy mamy raczej do czynienia z iluzją społecznej kontroli wymiaru sprawiedliwości?
Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Znam bowiem fascynujących ławników, w pełni oddanych swojej funkcji. Są świetnie oceniani przez sędziów, którzy twierdzą, że można z nimi tworzyć orzeczniczy „dream team”. Są niestety też ławnicy mniej aktywni, bierni podczas procesów, których postawami sędziowie bywają rozczarowani.
Czytaj więcej
Mecenas Jarosław Gwizdak - były prezes Sądu Rejonowego w Katowicach, nagrodzony tytułem "Obywatelski Sędzia Roku 2015", felietonista "Rzeczpospolitej" - został pełnomocnikiem ministra sprawiedliwości do spraw otwartego wymiaru sprawiedliwości.