Premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że zrobimy to do końca października. Termin nie został dotrzymany. Jak się dowiadujemy, do ustalenia z Komisją Europejską pozostały bowiem sposoby weryfikacji kamieni milowych, które mają potwierdzić, że nasz kraj wywiąże się ze zobowiązań.
Rząd nie informował opinii publicznej o tych warunkach (tzw. operational arrangements), deklarując tylko, że do ustalenia pozostały „kwestie techniczne”. W środę jednak w TVP wiceminister finansów Artur Soboń przyznał, że „z naszej strony też są pewne kwestie do zrobienia, więc to jest kwestia kilku tygodni”. Skąd takie opóźnienie?
Czytaj więcej
Wniosek o wypłatę pieniędzy z KPO Polska będzie mogła złożyć dopiero po zakończeniu negocjacji.
Parlamentarzyści KO – posłanka Izabela Leszczyna oraz senator Bogdan Klich – przez trzy tygodnie bezskutecznie domagali się informacji na temat ustaleń z KE w tej sprawie. W miniony czwartek udali się więc do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej z kontrolą poselską. – Otrzymaliśmy dokument odzwierciedlający stanowisko Komisji z przypisanymi do każdego kamienia milowego wymogami dotyczącymi sposobów weryfikacji ich wprowadzania – mówi „Rzeczpospolitej” senator Klich.
Co to za wymogi? Np. w kwestii „naprawienia sytuacji sędziów dotkniętych decyzjami Izby Dyscyplinarnej SN”, mówi się o publikacji oficjalnego dokumentu na temat wdrożenia zmian. Powinien on być opatrzony raportem, opisującym wszystkie przypadki sędziów, wobec których postępowania prowadziła ID, ze wskazaniem procedury sanacyjnej, którą zastosowano, datą rozpoczęcia powtórnych postępowań, przesłuchań i rozstrzygnięć. Ma być opublikowane także zestawienie spraw, które były rozstrzygane przez ID SN, z tymi, które stały się przedmiotem nowych wniosków składanych przez sędziów.