Themis: KRS AD 2018, czyli trąd w pałacu sprawiedliwości

Zasada odrębności władzy sądowniczej legła w gruzach.

Aktualizacja: 18.03.2018 11:41 Publikacja: 18.03.2018 08:30

Themis: KRS AD 2018, czyli trąd w pałacu sprawiedliwości

Foto: Fotolia.com

Rok 2017 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia – mógłby napisać Henryk Sienkiewicz.

Najpierw Trybunał Konstytucyjny. Ustawy i zmiany ustaw. Nocne nominacje i sędziowie dublerzy. Sędziowie nasi i inni. Teraz TK jest atrapą. Kandydat do „odrodzonej" KRS Marek Jaskólski, sędzia, mówi, że „nie śledził zmian ustawowych dotyczących TK, bo to trudna problematyka".

Później akcja uświadamiająca społeczeństwo, że sędziowie to złodzieje. Posłużono się chińską metodą wielkich znaków znaną z rewolucji kulturalnej, czyli współczesnych billboardów.

Potem żądanie wyczyszczenia tej „stajni Augiasza".

Na koniec szeregowy poseł jedynie słusznej partii przedkłada „społeczny" projekt ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Społeczny, bo go społecznie napisano w Ministerstwie Sprawiedliwości, a poseł nie umie uzasadnić zawartych w nim zmian. Choć jest doktorem praw.

Słuszny gniew prezydenta, jego projekt ustawy i feeria konsultacji, jak złamać konstytucję. Artykuł 10 konstytucji stanowi, że „Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały". Równowaga władz polega na tym, że każda jest niezależna. To oznacza, że nie mogą bezpośrednio ingerować w działania innej.

„Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz" (art. 173i). Oznacza to, że pozostałe władze nie mogą ingerować w działania sądów i trybunałów. Co więcej, nie mogą ograniczać ich władzy.

By zagwarantować niezawisłość sędziów i niezależność sądów, twórcy konstytucji przewidzieli powołanie Krajowej Rady Sądownictwa. Ustrój, zakres działania i tryb jej pracy oraz sposób wyboru członków określa ustawa. Aby zabezpieczyć KRS przed próbą przejęcia jej przez polityków, konstytucja jednoznacznie określiła jej skład. To pierwszy prezes Sądu Najwyższego, minister sprawiedliwości, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoba powołana przez prezydenta Rzeczypospolitej, 15 członków wybranych spośród sędziów SN, sądów powszechnych, administracyjnych i wojskowych i czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.

Nowelizacja wprowadza wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów. W razie niemożności wyboru większością 3/5 głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość. Ten zapis jest oczywistym złamaniem art. 187 konstytucji, który wyraźnie stanowi, że Sejm wybiera czterech członków spośród posłów, a Senat dwóch członków spośród senatorów.

Tym samym artykuł 9a ustawy o zmianie ustawy o KRS stanowiący, że Sejm wybiera spośród sędziów SN, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych 15 członków Rady na wspólną czteroletnią kadencję, łamie zasadę niezależności władz i daje parlamentowi pozakonstytucyjne uprawnienia do wyboru 15 sędziów do KRS.

O składzie organu konstytucyjnego mającego stać na straży niezawisłości sędziów decydować będą więc politycy większości parlamentarnej. Ergo – zasada odrębności władzy sądowniczej opisana w art. 173 konstytucji legła w gruzach.

Ktoś napisał, że tylko 18 sędziów spośród 10 tys. zgłosiło swoje kandydatury do „odrodzonej" KRS. To aż 18 sędziów. Wystarczy, by zniszczyć monteskiuszowski system podziału władzy. Każdy z tej osiemnastki wobec prezydenta ślubował stać na straży prawa. Dziś nie przeszkadza im niekonstytucyjność trybu powołania do „odrodzonej" KRS. Marszałek Sejmu nie chce ujawnić list osób popierających kandydatów. Kandydaci też nie chcą tego zrobić. Wstydzą się?

I na koniec najważniejsze. Skutki prawne skoku na KRS.

Wybrani przez polityków sędziowie będą za chwilę wskazywać sędziów prezydentowi. Czy takie wskazania dokonane przez niekonstytucyjnie wybraną KRS będą skażone wadą prawną? Za chwilę KRS wskaże sędziów do SN. Wskaże według nowej ustawy o SN, która w wielu miejscach też jest niekonstytucyjna. Ile warte będą te wskazania?

Strony sądzone przez sędziów wybranych w myśl nowych przepisów będą mogły podnosić bezwzględną przesłankę nieważności postępowania – sąd nienależycie obsadzony. Z jakim skutkiem?

Taka sama podstawa będzie powoływana w skargach do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Gdy ten uwzględni to rozumowanie, będzie można zaskarżyć każdy wyrok wydany przez sędziego nominowanego w myśl nowej ustawy o KRS.

A Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu? Już dziś jego sędziowie dostrzegają trąd płynący z Polski w kierunku systemu prawnego Unii Europejskiej.

Jaka będzie „odrodzona" KRS? Pozbawiona autorytetu. Środowisko sędziowskie ją odrzuci. Ocena sędziów wchodzących w jej skład będzie zdecydowanie negatywna. Ile jest warta, zobaczymy, gdy będzie przedstawiała kandydatów do SN.

Reasumując, skutki kolejnego politycznego skoku na kasę, czyli wyprania demokratycznej, konstytucyjnej instytucji, jaką jest KRS, z treści i zasad demokratycznego państwa prawa i pozostawienie tylko fasady może doprowadzić do załamania systemu wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Ale po nas choćby potop.

PS Polecam lekturę „Państwa stanu wyjątkowego" Franciszka Ryszki. Ku przestrodze.

Autor jest sędzią w stanie spoczynku

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara