500 prac ze zbiorów MNK wypełnia pół gmachu głównego, świadcząc o skali talentu i wizyjnej wyobraźni Stanisława Wyspiańskiego. Są pastelowe autoportrety, portrety znajomych i rodziny, w tym najbardziej wzruszające dziecięce, krakowskie pejzaże w rysunkach i obrazach olejnych, projekty wspaniałych polichromii i witraży, dekoracje i kostiumy do sztuk teatralnych, autorskie edycje utworów z własnymi ilustracjami, a nawet „designerski" wystrój wnętrz Domu Towarzystwa Lekarskiego oraz mieszkania Żeleńskich w Krakowie. A całość dopełniają cytaty z listów i utworów artysty.
To największa monograficzna wystawa Stanisława Wyspiańskiego zorganizowana w 110. rocznicę jego śmierci całkowicie oparta na zbiorach MNK. Prace rozmieszczono w siedmiu tematycznych przestrzeniach: „U mnie w domu", „Polybarwność kościoła franciszkanów" „Historia i pamiątki", „Teatr Narodu", „Nie Paryż, tylko Kraków", „Ars Apollo", „Instrumentarium". Ekspozycja jest zapowiedzią stałej galerii poświęconej malarzowi, dramaturgowi i poecie.
Wyspiański miał zaledwie 38 lat, kiedy umarł. W jego pogrzebie uczestniczyło 40 tysięcy osób. Bił dzwon Zygmunta, lecz nie wygłaszano żadnych przemów, zgodnie z życzeniem artysty.
Twórcy jubileuszowej wystawy na szczęście nie tyle celebrują żałobne wspomnienie po „czwartym wieszczu", ile wprowadzają nas w świat jego fascynującej wyobraźni. Prezentują dzieła ukończone, jak i mnóstwo szkiców świetnie pokazujących, jak pogłębiał temat i przekraczał granice sztuki.
Kolaże z witraży
Najbardziej efektowna wizualnie część wystawy poświęcona została wspaniałym witrażom. Jedną z sal zamieniono na wielki kolaż z projektami zrealizowanych przez 25-letniego Wyspiańskiego witraży dla kościoła franciszkanów. Nie stoją pionowo, ale leżą. Aby ogarnąć wzrokiem całość o rozmiarach 15 x 5, trzeba wejść na specjalne podium. Stąd dopiero widać w pełni ogrom włożonej pracy, którą zaczyna niezwykle ekspresyjna kompozycja „Bóg Ojciec".