— Gospodarka niemiecka znajduje się w zastoju od ponad roku, co nie pozostaje bez konsekwencji dla rynku pracy — stwierdziła Andrea Nahles, szefowa urzędu. — Zgodnie z danymi gospodarczymi wypada on względnie dobrze — dodała. Był to pierwszy wzrost od 5 miesięcy.

Według danych brutto liczba bezrobotnych zwiększyła się o 165 tys. wobec października 2022 r. Zgodnie z szerszą definicją bezrobocia, która obejmuje także osoby o przejściowej niezdolności do pracy, było 3,44 mln bezrobotnych, o 191 tys. więcej niż rok wcześniej. Ten wzrost wynikał z większej liczby uchodźców z Ukrainy. 

Czytaj więcej

Niemieckie firmy mają się coraz gorzej

Przyczyną wzrostu bezrobocia jest osłabienie przemysłu, który odczuł wzrost cen energii, inflację i konsekwencje wyższych stóp procentowych EBC przy jednoczesnym spadku popytu zagranicą. W lipcu produkcja przemysłowa zmalała o 0,8 proc. — podał Destatis, a tendencja spadkowa utrzymuje się od kilku miesięcy — odnotowała AFP.

Do kłopotów wynikających z dekoniunktury dochodzą problemy strukturalne, biurokracja hamująca inwestowanie i starzenie się społeczeństwa. Według instytutu Ifo, Niemcom grozi kryzys demograficzny od 2025 r.