Przedstawiciele organizacji pracodawców twierdzą, że wśród ich członków nie widać na razie oznak paniki ani gorączkowych przygotowań do piątej fali pandemii. Także agencje zatrudnienia nie notują zwiększonych w związku z pandemią zamówień na pracowników.
Czytaj więcej
Firmy mają rekordowe plany rekrutacji na 2022 r., ale aż trzy czwarte z nich spodziewa się trudności z pozyskaniem kandydatów. Takich obaw jest niemal dwa razy więcej niż przed rokiem.
Coraz więcej firm wprowadza natomiast rozwiązania i procedury związane z podwyższonym reżimem sanitarnym. Zarząd T-Mobile przedłużył na kolejne tygodnie obowiązującą od listopada 2021 r. rekomendację pracy zdalnej tam, gdzie jest to możliwe. Jak ocenia Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service, także zakłady produkcyjne zaostrzają procedury antycovidowe. Coraz częściej zdarzają się też, głównie z firm produkcyjnych, zamówienia składane ad hoc np. na 20–30 pracowników. Może to wskazywać na pilną potrzebę wypełnienia wakatów w związku z pandemią albo z nowymi kontraktami.
Renata Ostrowska, wicedyrektor sprzedaży w agencji zatrudnienia EWL Group, twierdzi, że chociaż agencja odnotowuje obecnie ogromny wzrost zapotrzebowania na pracowników zwłaszcza w sektorze automotive, branży spożywczej i logistyce, to nie ma to związku z pandemią.
Również Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD), która zrzesza największe sieci handlowe, mówi, że na razie nie widać nasilenia absencji ani zwiększonego niedoboru pracowników. Szefowa POHiD zaznacza, że w utrzymaniu bezpieczeństwa zakupów i łagodzeniu problemów kadrowych pomaga przyspieszona automatyzacja sprzedaży – w sieciach należących do POHiD działa już ponad 8,5 tys. kas samoobsługowych.