Tegoroczne zbiory kukurydzy na świecie mają być wyższe od ubiegłorocznych o 7,6 proc., co oznacza dodatkowe ok. 86 mln ton tego ziarna w skali całego globu – ocenił Amerykański Departament ds. Rolnictwa (USDA). Również w Polsce rok 2021 ma być rekordowy pod tym względem – zbiory mają sięgnąć 7,3 mln ton.
Kukurydza potwierdza swoją pozycję jako drugie co do znaczenia ziarno nad Wisłą, po pszenicy, której zbieramy ok. 12 mln ton. Zresztą powierzchnia uprawy kukurydzy od lat dynamiczne u nas rośnie. Jeszcze w 2002 r. wg GUS obsiewano kukurydzą na ziarno 319 tys. ha i 196 tys. ha na kiszonkę. W 2010 r. areały te wynosiły już odpowiednio 334 tys. ha i 396 tys. ha. W 2021 r. kukurydza zajmowała 1,7 mln ha i jest to powierzchnia, jaką zadeklarowali do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa producenci rolni, występujący o dopłaty bezpośrednie.
– W kraju uprawiamy kukurydzę głównie na ziarno, na powierzchni ok. 1,1 mln ha – mówi prof. Tadeusz Michalski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, szef Polskiego Związku Producentów Kukurydzy. – Przy średnim plonie ok. 7 ton z 1 ha, w tym roku zbierzemy ponad 7 mln ton kukurydzy ziarnowej. Szacuję, że z tej ilości ok. 4 mln ton trafi na eksport, bo cena na ziarno jest bardzo atrakcyjna – dodaje.
Uprawy kukurydzy na kiszonkę zajmują w kraju ok. 600–700 tys. ha, z tego ok. 500 tys. to wartość stała, a pozostała część zależy od plonów zbieranej biomasy. Kiszonkowa kukurydza siana jest głównie w rejonach utrzymywania stad krów mlecznych: w centrum kraju i na Podlasiu. Głównie na zachodzie kraju uprawia się jeszcze ok. 30 tys. ha kukurydzy kiszonkowej dla biogazowni, ale niestety – dla tych za Odrą. Nasze regulacje prawno-ekonomiczne nie pomagają rodzimemu przemysłowi biogazowemu.
Sieją złote ziarno
Kukurydza siana na terenach, gdzie jest ciepło i nie brak wody, „odwdzięcza się" dużym plonem, nieporównywalnym ze zbożami tradycyjnymi. W polskich warunkach może dać nawet dwa razy więcej ziarna niż pszenica czy pszenżyto: do 16–18 ton z 1 ha. W wysokim plonowaniu i dobrej cenie można upatrywać rosnącego znaczenia kukurydzy w strukturze zasiewów w Polsce.