Najder: Polacy potrzebowali Radia Wolna Europa

Prof. Zdzisław Najder - dyrektor Polskiej Rozgłośni Radiowej Radia Wolna Europa w latach 1982 – 1987

Aktualizacja: 03.05.2012 01:00 Publikacja: 13.01.2011 00:32

Zdzisław Najder, historyk literatury

Zdzisław Najder, historyk literatury

Foto: Rzeczpospolita

3 maja 2012 mija 60 lat, odkąd rozpoczęła nadawanie polska sekcja rozgłośni Radia Wolna Europa. Przypominamy wywiad z Rzeczpospolitej ze stycznia 2011

Polskie Radio uruchomiło serwis internetowy z nagraniami archiwalnych audycji polskich sekcji Radia Wolna Europa, BBC i RFI. Zaciekawi to młodych Polaków?

Prof. Zdzisław Najder:

Myślę, że tak. Polacy potrafią się pasjonować historią, czego dowodem są choćby inscenizacje różnych bitew. Jednak nie oszukujmy się, że Wolna Europa ma dziś inne znaczenie niż historyczne. I tak miało być! My, pracownicy radia, dążyliśmy do tego, by nasza stacja przestała być Polakom potrzebna.

Jak to?

A po co naszym rodakom jakieś polskie radio za granicą? Oni potrzebowali wolnej rozgłośni polskiej w Warszawie. Dlatego mieliśmy do wykonania konkretną robotę: informować Polaków o tym, co się dzieje w ojczyźnie. Przenieść poprzez tę pseudo-Polskę, jaką był PRL, całe dziedzictwo Polski niepodległej do nowej, wyzwolonej.

Władze komunistyczne dyskredytowały RWE na każdym kroku, a mimo to w czasach przesileń i kryzysów słuchało was 40 – 60 proc. dorosłych Polaków. Dlaczego?

Nagonka na radio była od początku. Rząd Polski naciskał na władze amerykańskie, oskarżając je o wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Polski. Zarzucano nam, że radio ma siedzibę w RFN, a jednocześnie (co było prawdą) USA długo nie uznawały zachodniej granicy Polski. Przedstawiano nas jako stację, w której pracują agenci szkodzący polskim interesom. No i wydawano miliony na zagłuszanie nas przed 1956 r. i w stanie wojennym. Mimo to Polacy nas słuchali, bo to, co Wolna Europa nadawała, było istotnym składnikiem świadomości naszego społeczeństwa, ludzie się do tego odwoływali.

Kto finansował rozgłośnię?

Na początku radio było finansowane przez CIA, a potem przez Kongres Stanów Zjednoczonych. Nadzór władz amerykańskich był zawsze. Amerykanie ustalali warunki ramowe, np. to, by w naszych audycjach nie zachęcać do wystąpień, demonstracji, użycia siły i nie namawiać do zmiany granic.

Kto pracował w Radiu Wolna Europa?

To było dziwne radio, które nie miało dostępu do słuchaczy i żyło w takim kociołku, a to musiało odbić się na stosunkach między pracownikami. Oprócz tego atmosferę przez cały czas zatruwali działający wśród nas współpracownicy i agenci SB.

Za objęcie stanowiska dyrektora RWE zapłacił pan wysoką cenę. W maju 1983 roku Sąd Wojskowy w Warszawie skazał pana na karę śmierci.

O procesach, jakie toczyły się w mojej sprawie, dowiadywałem się od rodzin przesłuchiwanych. Kiedy dziś o tym myślę, uświadamiam sobie, że byłem jedynym pracownikiem rozgłośni RWE skazanym na śmierć. Traktuję to jako wyróżnienie.

—rozmawiała Monika Gębala

3 maja 2012 mija 60 lat, odkąd rozpoczęła nadawanie polska sekcja rozgłośni Radia Wolna Europa. Przypominamy wywiad z Rzeczpospolitej ze stycznia 2011

Polskie Radio uruchomiło serwis internetowy z nagraniami archiwalnych audycji polskich sekcji Radia Wolna Europa, BBC i RFI. Zaciekawi to młodych Polaków?

Pozostało 90% artykułu
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki