Ryszard Bugaj: Rząd nie chce dialogu w kwestii reformy emerytalnej

Wprowadzanie reformy emerytalnej jest niejasne i zbyt pośpieszne - ocenia Ryszard Bugaj w wywiadzie dla "SE"

Publikacja: 23.04.2012 11:26

Ryszard Bugaj: Rząd nie chce dialogu w kwestii reformy emerytalnej

Foto: W Sieci Opinii

Ja tego zrozumieć nie mogę. Przecież chodzi o regulację prawną, której skutki będziemy odczuwać przez kilkadziesiąt najbliższych lat. Wszystko, co się dzieje w systemie emerytalnym, zmienia się bardzo powoli i nie widzę żadnych racjonalnych argumentów, które przemawiałyby za takim pośpiechem.

Bugaj stwierdza:

Stąd moim zdaniem premier nie ma mandatu społecznego do reformy. Zwłaszcza że minister finansów, pan Rostowski, twierdził nawet, że nie ma potrzeby reformowania systemu emerytalnego. (...)

Mnie cała ta sytuacja przypomina stary dowcip z PRL, gdzie poborowi wchodząc do jednostki, widzą wielki transparent na bramie z napisem: "Witamy was!". Przechodzą przez nią, odwracają się, a tam z drugiej strony jest już napisane: "Już was mamy!". To samo zrobił rząd ze swoimi wyborcami i obywatelami.

Ekonomista mówi o działaniu opozycji i związków zawodowych:

Na przykład wciąż nie mogę wyjść ze zdumienia, że opozycja nie ma żadnej alternatywy wobec propozycji rządowych w tym względzie. A w takiej sytuacji jest ona zobligowana, by coś położyć na stole. Tymczasem jej zadanie przejęły związki zawodowe, które nie zatrzaskując drzwi na dialog z rządem, wskazują, co im się nie podoba. (...)

Problem polega na tym, że to rząd nie chce wejść w dialog. Prezentuje raczej postawę, którą najlepiej charakteryzuje przysłowiowy już "pętak" Donalda Tuska.

Bugaj komentuje zachowanie rządu:

Z pewnością jednak bardzo optymistycznie i w oderwaniu od rzeczywistości na to patrzy. To największy problem przy tej reformie - poruszanie się w sferze retoryki przy absolutnym braku merytorycznej dyskusji. Nie pokazano nam wciąż realnych obliczeń, co ta reforma nam przyniesie i na jakich rachunkach jest ona oparta. A to sprawa kluczowa.

Ja tego zrozumieć nie mogę. Przecież chodzi o regulację prawną, której skutki będziemy odczuwać przez kilkadziesiąt najbliższych lat. Wszystko, co się dzieje w systemie emerytalnym, zmienia się bardzo powoli i nie widzę żadnych racjonalnych argumentów, które przemawiałyby za takim pośpiechem.

Bugaj stwierdza:

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa