W zeszłym tygodniu rozmawiałem z paroma wysokimi urzędnikami UE. Zapytałem, jakie – ich zdaniem – są zagrożenia dla procesu europejskiej integracji. Każdy z nich wskazał na jeden podstawowy czynnik: populizm.
Koszty brexitu skłoniły nacjonalistów do zmiany taktyki. Już nie chcą wychodzić z Unii, lecz próbują ją rozsadzić od środka. Celem ich ataków są nie tylko takie filary integracji, jak demokracja i otwarte granice, lecz nawet wspólny rynek i bezpieczeństwo ekologiczne. Jak można inwestować w państwach, gdzie przedsiębiorca nie ma niezależnej ochrony sądowniczej? Gdy państwa jednostronnie zamykają swoje granice nie tylko przed uchodźcami, ale nawet pszenicą, to trudno mówić o wspólnym rynku. Demokracja była gwarancją siły UE, lecz bez rządów prawa i ochrony mniejszości demokracja jest karykaturą. Czy Europa pełna autokratów może promować demokrację w Turcji czy na Białorusi? Zmian klimatycznych nie sposób powstrzymać w pojedynkę, jednak nacjonaliści oskarżają Unię o fundamentalizm ekologiczny i bojkotują wspólną politykę ochrony środowiska.
Czytaj więcej
Najważniejsza jest pokora. Nie sposób wygrać wyborów bez szacunku dla suwerena.
Na szczęście nie wszędzie w Europie rządzą narodowi populiści. Problem w tym, że liberalni politycy są czasem gotowi pójść na rękę populistom, by utrzymać się u władzy. Polityka ekologiczna dużo kosztuje, a każde państwo członkowskie ma spore długi. Migracje nie są popularne w żadnym kraju i łatwiej budować symboliczne mury, niż zwalczać autentyczną biedę w Afryce. Liberalni politycy też nie lubią, jak ich Bruksela za coś gani, co tłumaczy opieszałość w dyscyplinowaniu takich polityków jak Viktor Orbán. Zawsze też łatwiej zrzucić winę na Europę, gdy coś nie idzie, niż przyznać się do własnych zaniedbań.
W ten jednak sposób umiera idea integracji europejskiej. Nie ma spektakularnej kłótni kończącej się rozwodem. Integracja umiera, bo przestaje rozwiązywać problemy twoje i moje. UE, która dla nas nic nie jest w stanie zrobić, traci rację bytu. Nie mówię nawet o erozji szlachetnych europejskich wartości.