Parlamentarna kampania, nabierając tempa, wchodzi w etap szycia wyborczych sztandarów i związanych z tym przymiarek i docinków. Partiom opozycji w formułowaniu wyborczego szyku zadania nie ułatwia zapewne ich pluralizm, a przede wszystkim zróżnicowanie elektoratu, o który muszą powalczyć. Z kolei odzyskujący wiatr w żaglach obóz władzy ma poważny ambaras po odesłaniu przez prezydenta do TK flagowego wehikułu wyborczego, jakim dla PiS mogło stać się odblokowanie pieniędzy z KPO.
Tak czy inaczej, wszystko w tym wyborczym zmaganiu ciągle jest otwarte i niepodobna dziś przesądzać o jego rezultatach. To, co jednak w miarę odpowiedzialnie wskazać można już teraz, to – by użyć modnego dziś języka – kamienie milowe owego wyścigu. Jego kluczowe etapy, wyzwania i sekwencje, których pokonywanie, z miesiąca na miesiąc, odsłaniać będzie zarówno prawdę o kondycji poszczególnych zawodników, jak i o rezultacie, jakiego można spodziewać się na mecie. Wskażmy trzy z nich.
Własne tempo i refleks
Sprawa najbardziej bodaj aktualna to znalezienie optymalnego tempa i rytmu kampanii. Nie jest to proste. Z jednej strony jest bowiem naturalne ciśnienie mediów, które chcą w tym wyborczym teatrum wszystkiego i już teraz. A przecież w dobrej kampanii potrzeba raczej stopniującego napięcie politycznego serialu, a nie jednorazowego eventu, którego afisze bledną po kilku dniach. Z drugiej strony w tym wyborczym wyścigu premię daje zarówno narzucanie rywalom tempa i kierunku biegu, jak i celna riposta oraz ostatnie słowo.
Czytaj więcej
Nadchodząca kampania wyborcza będzie twardą walką obozu władzy z partiami opozycji – twierdzi politolog.
Dlatego warunkiem sukcesu w tym zakresie jest własne tempo kampanii dostosowane do własnego politycznego pomysłu, możliwości, wyborczego kalendarza i dynamiki rywalizacji, która apogeum sięgnie dopiero we wrześniu. Bez ulegania presji konkurentów, mediów lub sojuszników. Równie istotny jest jednak także polityczny refleks. Umiejętność rozpoznania tej jednej decydującej chwili, sprawy, błędu rywala czy własnej możliwości, której nie da się później odrobić i na którą warto postawić prawie wszystko.