Aktualizacja: 22.11.2024 03:11 Publikacja: 21.09.2022 03:00
Jacek Kurski
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Prawo i Sprawiedliwość nie potwierdziło jeszcze oficjalnie informacji o tym, że – jak podało Radio Zet – Jacek Kurski miałby objąć stanowisko ministra cyfryzacji. Ale też informacja ta nie została zdementowana. Dlatego warto by się przyjrzeć potencjalnym konsekwencjom takiego ruchu. Miałby on bowiem znaczenie dla układu władzy, który stworzyło PiS, ale też i w ogóle dla całego pomysłu na cyfryzację państwa.
Po pierwsze taka nominacja byłaby policzkiem dla premiera Mateusza Morawieckiego, który nie miał z Kurskim dobrych relacji. Pamiętamy o zarządzanych przez Kurskiego limitach obecności premiera w serwisach informacyjnych TVP, jak również o próbach prezydenta, by pozbyć się Kurskiego, za co szef rządu trzymał kciuki. Choć polityczne porzekadło mówi, że wrogów lepiej mieć blisko niż daleko, wejście Kurskiego do rządu będzie dla Morawieckiego większym problemem, bo osłabi jego pozycję. Kurski ma bowiem gorącą linię z Jarosławem Kaczyńskim i pracując w rządzie, będzie się konsultował z szefem partii, a nie szefem rządu.
Kreml chciałby pokroić sąsiada na trzy części: jedną bezpośrednio dla siebie, jedną zwasalizowaną i jedną, z którą nie wie, co robić. Proponuje więc wciągnąć innych.
Brak świadomości politycznej jest korzystny dla polityków. To dlatego że świadomi obywatele mogliby zadawać trudne pytania i dokonywać bardziej przemyślanych politycznych wyborów.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższy weekend kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zostanie Rafał Trzaskowski. Czyli stanie się to, co miało się stać. Pojawia się więc pytanie, po co były te całe prawybory? Zwłaszcza że zaszkodziły one Platformie Obywatelskiej oraz jej przewodniczącemu.
Po co lewicowy wyborca ma głosować na kandydaturę Magdaleny Biejat czy Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, skoro od razu może na Rafała Trzaskowskiego? Od Radosława Sikorskiego Lewicy znacznie łatwiej będzie się odróżnić.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Związani z PiS kandydaci na kandydatów w wyborach prezydenckich zameldowali się na Marszu Niepodległości, który w tym roku przebiegł zaskakująco spokojnie. „Wiatr wieje w nasze żagle” – mówił Przemysław Czarnek. Ale 11 listopada politycznego przełomu nie było.
Paweł Szopa może pogrążyć nie tylko Mateusza Morawieckiego i PiS, ale również Andrzeja Dudę. Jeszcze gorzej może być z Antonim Macierewiczem, wobec którego pojawiły się twarde zarzuty o dyplomatyczną zdradę. PiS z obu zrobi kolejnych męczenników politycznych, bo desperacko musi się ratować z kolejnych problemów, których nieustannie przybywa.
Wybory zostały przeprowadzone w sposób nieuczciwy. Doszło do rozbicia pracy sztabu Koalicji Obywatelskiej, czy działań dezorganizacyjnych – mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Krzysztof Brejza, europoseł Platformy Obywatelskiej.
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy, czy po połączeniu PiS z Suwerenną Polską są bardziej czy mniej skłonni do głosowania na PiS.
Fundacja walcząca z mową nienawiści oskarży byłych szefów MON i MSWiA o publiczne prezentowanie pornografii. Powodem jest wystąpienie z 2021 roku, podczas którego pokazali treści zoofilskie.
Zawieszenie Przemysława Babiarza za myślozbrodnię i za to, że „Imagine” Johna Lennona nie zachwyca go tak, jak powinno zachwycać, pokazuje, że w TVP wiele musiało się zmienić, aby wszystko zostało po staremu.
Jak „zagospodarować” tych, którzy kandydowali do Parlamentu Europejskiego, ale z różnych powodów nie rozpoczynają w tym tygodniu kolejnej kadencji w Strasburgu? To jedno z licznych wyzwań, które dziś stoją przed centralą PiS na Nowogrodzkiej.
Nie dziwi mnie, że do PE nie dostał się Jacek Kurski. Mówiąc wprost, była to w jakimś sensie także recenzja jego telewizji i jego zachowania. Obalony został mit, który on sam głosił, że zarządzana przez niego TVP była podstawą rządów Zjednoczonej Prawicy. Więc to, że wyborcy tak zdecydowali, jest akurat pozytywne - powiedział w rozmowie z serwisem Salon24 Zdzisław Krasnodębski, polityk PiS.
"Miesięczna kampania, choć intensywna, okazała się zbyt krótka, aby przebić się do świadomości ludzi z moim powrotem do polityki po 10-letniej w niej absencji" - napisał na platformie X były prezes TVP Jacek Kurski, który nie uzyskał mandatu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas