"Rzeczpospolita" pisała. 1998: O dobru społecznym

Pełnomocnik rządu ds. służb specjalnych Janusz Pałubicki, komentując prezydenckie weto w sprawie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, nazwał Aleksandra Kwaśniewskiego „prezydentem wszystkich ubeków”. Komentarz „Panoramy” (TVP2): „Jeśli wierzyć opinii ministra Pałubickiego, to przyjął on bez żadnego problemu nominację właśnie od prezydenta wszystkich ubeków.

Publikacja: 07.12.2012 18:45

Problem polega na tym, że prezydent Kwaśniewski jest ciągle prezydentem, również ministra Pałubickiego". W materiale przypomniano Jarosława Kaczyńskiego, który prowadził manifestację przeciwko Lechowi Wałęsie, Leszka Moczulskiego opowiadającego, co znaczy skrót PZPR („Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji"), Jerzego Wiatra obrzuconego celnie jajami na Uniwersytecie Jagiellońskim, siedzibę SdRP na ul. Rozbrat zaatakowaną petardami oraz palenie kukieł Wałęsy i Józefa Oleksego.

Autor telewizyjnego materiału tak podsumował przypomniane wydarzenia: „Publiczne palenie kukieł wyraża nienawistną odmowę dialogu i chęć całkowitego unicestwienia przeciwnika. Gra rolę symbolicznego linczu. Według socjologów i psychologów gwałtowność słów bardzo łatwo może zmienić się w gwałtowność niekontrolowanych czynów. Dlatego we współczesnych demokracjach publiczne obrażanie przeciwników politycznych uważa się za sprzeczne z dobrem społecznym". Po czym zacytował profesora Andrzeja Garlickiego, że polska tradycja dobrze zna takie zachowania – doprowadziły one do zabójstwa Gabriela Narutowicza.

Prowadząca „Panoramę" dodała, że próbowano uzyskać komentarze także innych autorytetów o niekonwencjonalnych działaniach polityków. Mimo, że, jak powiedziała, „większość jednoznacznie to potępiła", to nikt - oprócz Garlickiego - nie zgodził się powiedzieć o tym publicznie.

Rzecznik rządu Jarosław Sellin 8 grudnia zaprotestował przeciwko materiałowi wyemitowanemu przez „Panoramę". – To język żywcem wzięty z dzienników telewizyjnych z czasów stanu wojennego. To język publicysty, który jest silnie zaangażowany politycznie. Nie dziwiłby on w gazetach, ale w telewizji publicznej bardzo dziwi – stwierdził rzecznik rządu Jarosław Sellin.

Komentarz „Rzeczpospolitej": „Próbowaliśmy dowiedzieć się od p. o. szefa „Panoramy" Karola Sawickiego, co sądzi o piątkowym materiale, ale nie znalazł dla nas czasu".

Wybór z książki Macieja Kledzika „Rzecz o Rzeczpospolitej" i przygotowywanego jej drugiego wydania.

Problem polega na tym, że prezydent Kwaśniewski jest ciągle prezydentem, również ministra Pałubickiego". W materiale przypomniano Jarosława Kaczyńskiego, który prowadził manifestację przeciwko Lechowi Wałęsie, Leszka Moczulskiego opowiadającego, co znaczy skrót PZPR („Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji"), Jerzego Wiatra obrzuconego celnie jajami na Uniwersytecie Jagiellońskim, siedzibę SdRP na ul. Rozbrat zaatakowaną petardami oraz palenie kukieł Wałęsy i Józefa Oleksego.

Autor telewizyjnego materiału tak podsumował przypomniane wydarzenia: „Publiczne palenie kukieł wyraża nienawistną odmowę dialogu i chęć całkowitego unicestwienia przeciwnika. Gra rolę symbolicznego linczu. Według socjologów i psychologów gwałtowność słów bardzo łatwo może zmienić się w gwałtowność niekontrolowanych czynów. Dlatego we współczesnych demokracjach publiczne obrażanie przeciwników politycznych uważa się za sprzeczne z dobrem społecznym". Po czym zacytował profesora Andrzeja Garlickiego, że polska tradycja dobrze zna takie zachowania – doprowadziły one do zabójstwa Gabriela Narutowicza.

felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie