Zabezpieczenie dokumentacji z konkursu dotacyjnego Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, który wzbudził ostatnio wiele kontrowersji, to efekt decyzji ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudy o wszczęciu kontroli konkursu „Szybka ścieżka” w NCBR i zawiadomieniu CBA – ustaliła „Rzeczpospolita”. Na temat wejścia funkcjonariuszy Centrum wydało komunikat: „22 lutego br. Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Dyrekcja Centrum zagwarantowała pełną współpracę z CBA. Ze względu na dobro postępowania, NCBR nie udziela obecnie więcej informacji” – czytamy w oświadczeniu na stronie.
Konkurs „Szybka ścieżka – Innowacje cyfrowe” z budżetem blisko 800 mln zł został ogłoszony w ubiegłym roku. Wątpliwości wywołały m.in. dwie największe dotacje – dla firmy 27-latka z Gdańska o wartości 55 mln zł i druga, 123 mln zł dla firmy z Białegostoku, skąd pochodzi wiceminister funduszy i rozwoju regionalnego Jacek Żalek. Jak ujawniła „Rz”, stracił on kontrolę nad NCBR, w tym odebrano mu pełnomocnictwa do decyzji personalnych. Zwolniona została również kojarzona z Żalkiem wicedyrektor instytucji Hanna Strykowska, która zaledwie w listopadzie objęła to stanowisko po konkursie.
Czytaj więcej
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju skierowało do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w kwestii realizacji konkursu "Szybka ścieżka".
Dr Paweł Kuch, który pełnił obowiązki dyrektora NCBR od sierpnia 2022 r. i odszedł z NCBR na początku lutego tego roku, wcześniej złożył trzy zawiadomienia do prokuratury. Jedno również dotyczy nieprawidłowości w „Szybkiej ścieżce”, drugi – odwołanej wicedyrektor. Nie udało nam się ustalić w warszawskiej prokuraturze, czego dokładnie dotyczyły zawiadomienia. NCBR odmówił nam informacji o powodach odwołania Strykowskiej. Informacje te „są poufne, a pracodawca nie ma prawa ich udostępniać. (...) Przekazanie tych informacji może stanowić źródło roszczeń pracownika o naruszenie jego dóbr osobistych” – odpisało „Rz” biuro prasowe NCBR.
Minister Grzegorz Puda zlecił dr. Jackowi Orłowi, nowemu dyrektorowi powołanemu zaledwie kilka dni temu audyt w instytucji i poprosił o kontrolę Centralne Biuro Antykorupcyjne.