Funkcjonariusz, który w czasie służby popełnił przestępstwo w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej lub dopuścił się szpiegostwa i został za to prawomocnie skazany, traci prawo do emerytury mundurowej. – Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA zostaje powiadomiony o wyroku przez sąd w ciągu siedmiu dni. Bez środków do życia nie zostaje – szef jego służby przelewa do ZUS równowartość składek emerytalnych za wszystkie lata spędzone w służbie naliczonych od pensji, jaką otrzymywał. W niektórych przypadkach mogą być to setki tysięcy złotych – wynika z odpowiedzi ZUS dla „Rzeczpospolitej”.
Zabranie emerytury jako element prewencji antykorupcyjnej. Spada liczba funkcjonariuszy, którzy sprzeniewierzyli się mundurowi
– Dlaczego oficerowi policji, który sprzeniewierza się mundurowi, pokrywamy z budżetu państwa składki do ZUS? Tylko z pozoru może wydawać się to niemoralne czy kontrowersyjne. Trzeba podkreślić, że emerytura cywilna będzie i tak o wiele niższa od tej mundurowej i otrzyma ją jak każdy cywil, a więc dopiero po 65. roku życia. Więc naprawdę jest to kara, która ma odstraszyć potencjalnych przestępców w mundurach, a nie nagroda. I w takiej intencji powstała – mówi „Rz” Mariusz Sokołowski, inspektor policji w stanie spoczynku, w latach 2007–2015 rzecznik komendanta głównego policji.
Jak przypomina, przepisy o utracie resortowej emerytury wprowadzono w 2006 r. w czasach Marka Bieńkowskiego, który w latach 2005–2007 był, mimo iż był cywilem, szefem KGP. – Miały cel antykorupcyjny. Wtedy pozbawiały funkcjonariusza nie tylko prawa do emerytury, ale także służbowego mieszkania – wyjaśnia Sokołowski.
Dlaczego utrata emerytury miała być tym straszakiem? – W służbie dla państwa nigdy nie zarabiało się kokosów, ale szybka, już po 15 latach pracy pewna emerytura to było coś, co przyciągało wiele osób – wyjaśnia były rzecznik. Ale pracę i przyszłe emerytury tracili policjanci złapani nawet na jednej, niewielkiej łapówce podczas kontroli drogowej.
Czytaj więcej
Czterech strażaków z zarzutami korupcyjnymi za Collegium Humanum. Czy w przypadku udowodnienia winy stracą świadczenia emerytalne?