Od wielu lat, zarówno w polskiej, jak i zagranicznej doktrynie podnosi się potrzebę regulacji obrotu produktami cyfrowymi, w szczególności w aspekcie zawierania umów na odległość. Produkty w postaci cyfrowej mogą mieć odpowiedniki istniejące w świecie realnym (np. e-booki). Mogą też funkcjonować wyłącznie w postaci elektronicznej (np. aplikacje mobilne). Mają jednak wartość ekonomiczną i są przedmiotem obrotu gospodarczego.
Produkty cyfrowe trudno zakwalifikować jako „rzecz" ani nawet szerzej jako „towar", nie są one także usługami. Pierwszy raz pojęcie „treści cyfrowych" pojawiło się w nowej dyrektywie konsumenckiej nr 2011/83/UE. Ponownie wskazano je w projekcie wspólnotowego rozporządzenia w sprawie wspólnych europejskich przepisów dotyczących sprzedaży (akt przyjęty przez Parlament Europejski, w trakcie dalszego procedowania).