W połowie października rząd ujawnił dwa projekty ustaw, które wprowadzają do polskiego porządku prawnego nową instytucję - rejestrowany związek partnerski. Ich autorką jest ministra do spraw równości Katarzyna Kotula z Lewicy. W uzasadnieniu czytamy, iż jest to odpowiedź "na potrzeby społeczne par tej samej płci, które nie mają dostępu do instytucji małżeństwa, ale także par różnej płci żyjących w związkach nieformalnych, które z różnych przyczyn nie mogą lub nie chcą zawrzeć małżeństwa”.
Swoją opinię do obu projektów przedstawił rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Przypomina, że Polska w świetle wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest zobowiązana do wprowadzenia prawa osób tej samej płci do zawarcia sformalizowanego związku, będącego samodzielną instytucją prawną z określone uprawnieniami i obowiązkami. RPO podkreśla, że wprowadzenie w drodze ustawy zwykłej związku partnerskiego w zaproponowanym kształcie nie narusza Konstytucji RP, w tym jej art. 18, z którego wynika, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny.
Rozwiązanie związku partnerskiego ma być istotnie uproszczone
Rzecznik ma natomiast wątpliwości do jednego z założeń projektu, a mianowicie, że rozwiązanie związku partnerskiego ma być istotnie uproszczone w porównaniu do rozwiązania małżeństwa. Wystarczające będzie jednostronne oświadczenie woli jednej z osób pozostających w związku, a ponadto do rozwiązania związku będzie dochodziło z mocy prawa, bez konieczności wydawania wyroku sąd.
RPO zwraca uwagę, że przepisy wprowadzające nowelizują liczne ustawy w sposób często polegający na automatycznym rozszerzeniu praw i obowiązków małżonków na osoby pozostające w związku partnerskim. „Fakt pozostawania (bądź nie) w związku partnerskim wywoła zatem daleko idące skutki w sferze osobistej i majątkowej obojga partnerów, szczegółowo uregulowane w kilkuset ustawach nowelizowanych przepisami wprowadzającymi. Dotyka też praw osób trzecich, w tym spadkobierców, osób uprawnionych do zachowku czy wierzycieli” - podkreśla.
Tymczasem jak wskazuje RPO, określone uprawnienia i obowiązki małżonków podyktowane są istnieniem trwałej więzi osobistej i majątkowej między dwiema osobami, a jej ustanie z zasady podlega ocenie sądu w procesie rozwodowym. „Tej cechy związek partnerski nie ma, gdyż decyzją projektodawcy może on być rozwiązany niczym nieograniczonym, nieweryfikowalnym oświadczeniem woli. Wskazana różnica powinna być odzwierciedlona w przepisach prawa określających konsekwencje prawne zawarcia związku partnerskiego. Ustawodawca, kształtując zakres praw i obowiązków osób pozostających w związku partnerskim, powinien uwzględnić podstawowe założenie projektu ustawy o związkach partnerskich, zgodnie z którym małżeństwo pozostanie instytucją jakościowo odmienną od związku partnerskiego” - pisze rzecznik.