Dwoje dzieci w wieku 3 i 6 lat oraz troje dorosłych (63-letni mężczyzna - kierujący, 62-letnia kobieta i 29-latka) zginęło w zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem PKP Intercity na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Karwica Mazurska w woj. warmińsko-mazurskim. Zginęła niemal cała rodzina. To nie jest jedyny tragiczny śmiertelny wypadek w takim miejscu.
Mniej tragicznych wypadków na przejazdach kolejowych
Z najnowszych policyjnych statystyk wynika jednak, że liczba tragicznych wypadków na przejazdach kolejowych – i tych strzeżonych i niestrzeżonych – powoli maleje.
– Na tych niestrzeżonych odnotowaliśmy w 2024 r. 27 wypadków i 12 ofiar śmiertelnych. W ubiegłym roku w tym samym czasie doszło do 33 wypadków i 16 ofiar śmiertelnych – mówi „Rzeczpospolitej” Robert Opas z Komendy Głównej Policji. Z kolei na przejazdach strzeżonych w tym roku zginęły trzy osoby, a w zeszłym roku – zaledwie dwie. Wynika to m.in. z poprawy infrastruktury i wydatków na nią, co zwiększa bezpieczeństwo.
Czytaj więcej
Kierowcy i piesi omijają opuszczone zapory, ignorują znak stop i sygnalizację świetlną przez przejazdem. Na trzech testowanych przejazdach w ciągu jednego roku aż 6 tys. razy nie zatrzymano się na czerwonym świetle.
Śmierć na przejazdach. Przyczyną nieuwaga kierowców?
Pomimo trendu spadkowego tragiczne wypadki wciąż się zdarzają. Jakie są przyczyny? Podstawą jest nie zastosowanie się do znaku B–20 „Stop”. A ten oznacza obowiązek zatrzymania się przed wjechaniem na skrzyżowanie, tory tramwajowe i kolejowe.