Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w wyroku z 18 kwietnia 2016 r. (III APa 3/16).
Powódki wniosły o nakazanie pozwanemu zaniechania naruszeń dóbr osobistych – prawa do wypoczynku i spokojnego zamieszkiwania – przez podjęcie odpowiednich starań organizacyjnych, zapewniających im możliwość skorzystania z przysługującego 11-godzinnego nieprzerwanego wypoczynku dobowego oraz 35–godzinnego wypoczynku tygodniowego. Żądały też zasądzenia od pozwanego zadośćuczynienia.
Powódki były zatrudnione na stanowiskach sekretarskich w wydziale karnym sądu rejonowego. Rozpoznawano w nim m.in. sprawy karne w trybie przyspieszonym oraz wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania, które mogły wymagać rozpoznania poza stałymi godzinami pracy sądu. W związku z tym niezbędne było zapewnienie pracy sekretarek w tych niestandardowych godzinach oraz w soboty i dni wolne od pracy.
W tym celu wprowadzono dyżury sekretarskie w ramach tzw. dyżurów aresztanckich. Wyznaczone sekretarki pełniły dyżury poza sądem i pozostawały w stałym kontakcie telefonicznym.
Do 14 lipca 2014 r. obowiązywało w tym zakresie zarządzenie prezesa sądu rejonowego, którym zarządził przebywanie sędziów i pracowników sądu wyznaczonych do rozpoznawania spraw w trybie przyspieszonym w soboty i dni wolne od pracy, w godz. od 8.00 do 16.00 oraz w dni robocze w godz. od 15.15 do 16.00, poza siedzibą sądu w warunkach stałego kontaktu telefonicznego. Plan dyżurów miał być miesięcznie aktualizowany i stanowił załącznik do zarządzenia. W rzeczywistości to zarządzenie nie było u pozwanego respektowane i powódkom przekazano, że dyżury mają charakter całodobowy.