W komunikacie wskazano, że Michał Woś do przekazania środków na zakup systemu Pegasus wykorzystał przepisy powstałe w resorcie Zbigniewa Ziobry, pozwalające na uznaniowe dysponowanie pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości.
Co znajduje się w odtajnionych dokumentach dotyczących zakupu systemu Pegasus
Jak czytamy, wniosek od Ernesta Bejdy (wówczas szefa CBA) o przekazanie CBA 25 milionów złotych trafił do Zbigniewa Ziobry 15 września 2017 roku. Celem był „zakup środków techniki specjalnej do wykrywania i zapobiegania przestępczości”. Bejda pisał, że chodzi o „nowoczesny, zaawansowany system kontroli operacyjnej, który pozwoli na realizację zadań w zakresie technicznie niedostępnym dla instytucji”. We wniosku ówczesny szef CBA poinformował, że koszt całego projektu to około 40 milionów złotych. W ramach tej kwoty miała być zapewniona dostawa sprzętu, konfiguracja systemu przez producenta, testowanie i odbiory techniczne systemu, szkolenie dla użytkowników systemu na różnych poziomach.
Dalej MS podaje, że ostatecznie umowa pomiędzy MS a CBA została zawarta 29 września 2017 roku. Podpisy złożyli jako reprezentant dysponenta Funduszu Sprawiedliwości (czyli ministra) Michał Woś – wówczas wiceminister sprawiedliwości oraz Ernest Bejda – wówczas szef CBA. Podstawą prawną był paragraf 11 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie FS. To paragraf, który pozwalał Zbigniewowi Ziobrze uznaniowo przyznawać pieniądze z funduszu.
„Centralne Biuro Antykorupcyjne założyło specjalne konto bankowe. Pierwsze pieniądze, dokładnie 13 360 000 złotych, trafiły tam 9 października 2017 roku. Trzy dni później zostały przelane na konto firmy Matic Sp. z o. o. Kolejna transza – 11 640 000 złotych – wpłynęła na specjalne konto CBA 17 listopada 2017 roku. Pięć dni później biuro zrobiło przelew do ww. firmy" - informuje resort sprawiedliwości.
Przypomnijmy, iż sprawę systemu Pegasus bada sejmowa komisja śledcza, a także powołany w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy. W sierpniu ubiegłego roku prokuratura postawiła Michałowi Wosiowi zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Wcześniej, na wniosek Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, Sejm uchylił Wosiowi immunitet.