Zabójstwo dziennikarza Jarosława Ziętary. Sąd Najwyższy podjął decyzję

Były senator Aleksander Gawronik nie stanie ponownie przed sądem w sprawie podżegania do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. Sąd Najwyższy oddalił właśnie kasację w tej sprawie.

Publikacja: 19.12.2024 14:58

Jarosław Ziętara

Jarosław Ziętara

Foto: archiwum rodzinne

- Trzeba się zgodzić, że ta sprawa, która toczy się już 32 lata i nie doprowadza do żadnego efektu, jest porażką organów ścigania państwa polskiego na ogromną skalę. Rzeczywiście można ją porównywać do największych niewyjaśnionych spraw. Mamy tu do czynienia z zaangażowaniem państwa w celu wykrycia sprawców, ale rezultaty tego są mizerne – uzasadniał sędzia Jerzy Grubba.

Czytaj więcej

Pół roku na prawdę o Ziętarze

Kto zmordował Jarosława Ziętarę? Sprawa nadal niewyjaśniona

Mowa o niewyjaśnionym dotychczas zaginięciu i prawdopodobnej śmierci poznańskiego dziennikarza śledczego na początku lat 90-tych. Po latach o podżeganie do jego zabójstwa oskarżono Aleksandra Gawronika, którego rzekomo lewe interesy miał tropić Ziętara. Mężczyzna został jednak uznany za niewinnego i uniewinniono go prawomocnie. W czwartek ostateczne potwierdził to Sąd Najwyższy oddalając kasację prokuratury w tej sprawie jako oczywiście bezzasadną.

Według SN kasacja nie wskazała na jakiekolwiek rażące naruszenia prawa przez sąd apelacyjny. SN podkreślił, że kluczowy świadek obciążający Gawronika wielokrotnie zmieniał wersję swoich zeznań. Co ważne mężczyzna ten jest skazany na dożywocie w innej sprawie.

Oskarżyciel w tej sprawie prok. Piotr Kosmaty powiedział „Rzeczpospolitej”, że nie odbiera tego wyroku jako porażki. – Nawet dziś, gdybym dysponował tym samym materiałem dowodowym, który miałem w postępowaniu przygotowawczym, to zdecydowałbym się na oskarżenie i próbę doprowadzenia do skazania oskarżonego. Uważam, że dowody te były wystarczające, żeby tę winę wykazać. – komentował prok. Kosmaty.

Sam Gawronik z satysfakcją odebrał wyrok wskazując zaznaczając, że proces ten odebrał mu jednak 10 lat życia. - Ta sprawa jest niewyjaśniona, bo nikt nie chce szukać. Ja uważam, że on może żyć. Dlaczego nikt nie idzie tym śladem? – mówił Gawronik.

Czytaj więcej

Zabójstwo Jarosława Ziętary. Jest wyrok sądu apelacyjnego

Proces Aleksandra Gawronika. Według śledczych to on podżegał do zabójstwa

Jarosław Ziętara był młodym dziennikarzem śledczym pracującym m.in. w Gazecie Poznańskiej i Gazecie Wyborczej. Zajmował się szarą strefą w biznesie lat 90-tych i tropił afery gospodarcze. Na krótko przed zaginięciem został dwukrotnie pobity. 1 września 1992 r. Ziętara wyszedł z domu do pracy, do której ostatecznie nie dotarł. Według prokuratury został uprowadzony i zamordowany. Za jego śmierć jeszcze nikt nie odpowiedział karnie. Sprawa ta pozostaje jedną z największych zagadek kryminalnych końca XX wieku obok zabójstwa gen. Marka Papały oraz małżeństwa Jaroszewiczów.

Po latach w 2016 r. przed sądem w związku z tą sprawą stanął Aleksander Gawronik, były senator, biznesmen wymieniany jako jeden z najbogatszych niegdyś Polaków. Według krakowskiej prokuratury, to właśnie Gawronik miał podżegać do zabójstwa dziennikarza. Miał do tego nakłaniać pracowników ochrony poznańskiej firmy Elektromis. Ziętara prowadził bowiem dziennikarskie śledztwo, w którym badał, czy Gawronik i jego otoczenie prowadzi lewe interesy.

Poznański sąd okręgowy w lutym 2022 r. uniewinnił Gawronika. Po apelacji prokuratury wyrok ten utrzymał Sąd Apelacyjny w Poznaniu, który argumentował wtedy, że wyrok nie może opierać się na przypuszczeniach, prawdopodobieństwie i na kompromisach. Krakowska prokuratura nie dała za wygraną i złożyła oddaloną w piątek przez SN kasację. Decyzja ta kończy ostatecznie sprawę podżegania do zamordowania dziennikarza.

Przed poznańskim sądem toczy się jednak nadal sprawa dotycząca uprowadzenia i pomocnictwa w zabójstwie Ziętary. Na ławie oskarżonych w tym procesie zasiada dwóch mężczyzn Mirosław R., ps. Ryba, i Dariusz L., ps. Lala. W 2022 r. sąd I instancji sąd uniewinnił ich. Prokuratura skierowała jednak w tej sprawie apelację, która jeszcze nie została rozpatrzona.

- Trzeba się zgodzić, że ta sprawa, która toczy się już 32 lata i nie doprowadza do żadnego efektu, jest porażką organów ścigania państwa polskiego na ogromną skalę. Rzeczywiście można ją porównywać do największych niewyjaśnionych spraw. Mamy tu do czynienia z zaangażowaniem państwa w celu wykrycia sprawców, ale rezultaty tego są mizerne – uzasadniał sędzia Jerzy Grubba.

Kto zmordował Jarosława Ziętarę? Sprawa nadal niewyjaśniona

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo w Polsce
Dotacja dla PiS. Prof. Piotrowski: PKW wyszła poza swoje uprawnienia
Nieruchomości
Poświadczenie spadku u notariusza bez biegania do sądu. Plany resortu sprawiedliwości
Praca, Emerytury i renty
Emerytury i renty jeszcze przed świętami? Wiadomo, kto je otrzyma
Edukacja i wychowanie
Spór o religię w szkołach się zaognia. Prawnicy: Kościół ma związane ręce
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10