Kontratak Marcina Romanowskiego. Co zrobi teraz prokuratura?

Po porażce prokuratury w sprawie zastosowania tymczasowego aresztowania Marcina Romanowskiego, ten zapowiada pociągnięcie do odpowiedzialności prokuratorów i autorów opinii prawnych.

Publikacja: 18.07.2024 04:33

Poseł PiS Marcin Romanowski

Poseł PiS Marcin Romanowski

Foto: PAP/Tomasz Gzell

- Pracujemy właśnie na zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez prokuratorów, którzy w tej sprawie wydawali decyzje, ale także wobec autorów opinii, na podstawie których doszło do złamania immunitetu  - mówi mec. Bartosz Lewandowski, obrońca zatrzymanego w poniedziałek, posła Marcina Romanowskiego.  

Prokuratura, która zarzuca posłowi Suwerennej Polski popełnienie 11 przestępstw (od przekroczenia uprawnień po udział w zorganizowanej grupie przestępczej) chciała by sąd zastosował wobec niego areszt na trzy miesiące. W nocy z wtorku na środę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie uwzględnił wniosku prokuratury i nakazał natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego dzień wcześniej posła. Powodem był fakt, że choć Sejm uchylił mu immunitet parlamentarny, to jest on jeszcze chroniony immunitetem jaki przysługuje członkom Parlamentarnego Zgromadzenia Rady Europy. W sprawie interweniował przewodniczący zgromadzenia Theodoros Rousopoulos, który w piśmie do Marszałka Hołowni wskazywał na wynikającą z immunitetu konieczność zawieszenia postępowania wobec posła.

Czytaj więcej

Bodnar o sprawie Romanowskiego: Mieliśmy ekspertyzy

Są podstawy do odszkodowania za zatrzymanie

Dr Paweł Czarnecki, procesualista z Uniwersytetu Jagiellońskiego zwraca uwagę na skutki tego, że sąd uznał istnienie ochrony wynikającej z immunitetu. Jego zdaniem nie tylko powoduje to, że aktualnie nie można zastosować środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowanie, ale również wcześniejsze postawienie zarzutów posłowi było nieskuteczne. Wbrew temu co twierdzi obrona czy prokuratura kwestia drugiego immunitetu jest kontrowersyjna, ale wydaje się, że doszło do nadużycia tej instytucji prawnej. – W tej sytuacji poseł Marcin Romanowski nie ma już statusu podejrzanego, a co najwyżej jest osobą podejrzewaną – mówi dr Czarnecki, dodając, że immunitet dopóki nie zostanie uchylony przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy chroni parlamentarzystę przed zatrzymaniem, które w tej sytuacji było bezprawne. A to oznacza, że poseł ma podstawy do żądania przed sądem okręgowym odszkodowania i zadośćuczynienia od Skarbu Państwa za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie na mocy art. 552 § 4 kodeksu postępowania karnego i ma na to aż jeden rok.

Złożenie zażalenia na zatrzymanie czy też treść uzasadnienia postanowienia sądu może mu ułatwić dochodzenie roszczeń finansowych. Bartosz Lewandowski potwierdził w rozmowie z „Rz”, że takie zażalenie również zostanie złożone w najbliższym czasie.  - Jeśli sąd potwierdzi bezprawność zatrzymania, to mój klient będzie na pewno brał pod uwagę wystąpienie w wnioskiem o zadośćuczynienie za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie. Na pewno będzie też zastanawiał się nad pozwem przeciwko skarbowi państwa nie tylko za samo zatrzymanie, ale ogólnie za działanie prokuratury, które doprowadziły do linczu medialnego na pośle Romanowskim – dodaje mec. Lewandowski.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Czego w sprawie Marcina Romanowskiego nie rozumie prokurator Dariusz Korneluk

Co dalej ze śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk nie uważa, że prokuratura poniosła w omawianej sprawie porażkę. Jak zapewniał podczas środowego briefingu śledczy zdawali sobie sprawę z kwestii immunitetu wynikającego z członkostwa w organie Rady Europy, ale inaczej interpretowali jego zakres. Uznali, że nie chroni on przed postawieniem zarzutów, zatrzymaniem i zastosowaniem aresztu w związku z przestępstwem, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem mandatu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

 - Dzisiaj zwrócę się do przewodniczącego ZPRE z informacją przedstawiającą okoliczności sprawy, przedmiot postępowania odnośnie posła Romanowskiego, zarzuty, które chcemy postawić, a także kiedy te zdarzenia miały miejsce i w szczególności czy miały one związek z wykonywaniem przez pana posła mandatu ZPRE – mówił Dariusz Korneluk. Nie wykluczył też możliwości wystąpienia przez prokuraturę z wnioskiem do ZPRE o uchylenie immunitetu.

Szef Prokuratury Krajowej nie przesądził też kwestii wniesienia zażalenia do sądu okręgowego na postanowienie o odmowie zastosowania tymczasowego aresztowania. Z jednej strony powiedział, że dostrzega potrzebę by w tej sprawie wypowiedział się też sąd drugiej instancji, z drugiej zastrzegł, że decyzje o ewentualnym wniesieniu środka zaskarżenia podejmą prokuratorzy prowadzący to postępowanie. Pytany o dymisję podkreślił, że jest gotów się do niej podać, gdyby jego zwierzchnik, Prokurator Generalny uznał, że popełnił błąd. Sam jednak nie uważa, by tak było podkreślając, że sprawa ma precedensowy charakter a opinie na temat zakresu immunitetu członka ZPRE były różne. Prokurator Krajowy nie potrafił jednak w przekonywujący sposób wyjaśnić, dlaczego  - właśnie z uwagi na niejednoznaczność tej kwestii – nie zwrócono się do ZPRE z wnioskiem o uchylenie immunitetu choćby z tzw. ostrożności procesowej.

Czytaj więcej

Ekspert: Marcin Romanowski raczej nie straci immunitetu Rady Europy

Co z ponownym zatrzymaniem Marcina Romanowskiego?

Tymczasem jeśli prokuratura nie złoży zażalenia, lub też sąd II instancji podzieli pogląd sądu rejonowego, nie będzie można prowadzić postępowania wobec Marcina Romanowskiego aż do czasu wygaśnięcia bądź uchylenia immunitetu międzynarodowego. Nawet gdy to nastąpi mogą być również trudności z jego powtórnym zatrzymaniem. Zgodnie bowiem z art. 248 § 3 k.p.k. ponowne zatrzymanie osoby podejrzanej na podstawie tych samych faktów i dowodów jest niedopuszczalne.

 - Jednak w praktyce może się okazać, że w tzw. międzyczasie śledczy rozszerzą zakres postępowania, dodadzą nowy zarzut, zmienią kwalifikację prawną czy zgromadzą nowe dowody, by zakaz z art. 248 § 3 nie miał już zastosowania – tłumaczy dr Paweł Czarnecki. Na pewno czekają nas dalsze odsłony tej batalii sądowej, na razie 1 : 0 dla obrony, ale przegramy wszyscy – konkluduje dr Paweł Czarnecki.

Czytaj więcej

Prawna awantura o Romanowskiego. 1:0 dla obrony

- Pracujemy właśnie na zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez prokuratorów, którzy w tej sprawie wydawali decyzje, ale także wobec autorów opinii, na podstawie których doszło do złamania immunitetu  - mówi mec. Bartosz Lewandowski, obrońca zatrzymanego w poniedziałek, posła Marcina Romanowskiego.  

Prokuratura, która zarzuca posłowi Suwerennej Polski popełnienie 11 przestępstw (od przekroczenia uprawnień po udział w zorganizowanej grupie przestępczej) chciała by sąd zastosował wobec niego areszt na trzy miesiące. W nocy z wtorku na środę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie uwzględnił wniosku prokuratury i nakazał natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego dzień wcześniej posła. Powodem był fakt, że choć Sejm uchylił mu immunitet parlamentarny, to jest on jeszcze chroniony immunitetem jaki przysługuje członkom Parlamentarnego Zgromadzenia Rady Europy. W sprawie interweniował przewodniczący zgromadzenia Theodoros Rousopoulos, który w piśmie do Marszałka Hołowni wskazywał na wynikającą z immunitetu konieczność zawieszenia postępowania wobec posła.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne