Sprawa oskórowanej studentki z Krakowa: miał być wyrok, będzie odtajnienie świadków

Kończy się proces odwoławczy w tzw. sprawie Skóry, czyli brutalnego morderstwa sprzed ćwierćwiecza, za które nieprawomocnie skazano Roberta J. Sąd przerwał jednak mowy końcowe i zdecydował się przesłuchać w trybie jawnym świadków incognito.

Publikacja: 27.06.2024 20:31

Adwokat oskarżonego w tzw. "sprawie Skóry" Łukasz Chojniak (po prawej) podczas rozprawy w Sądzie Ape

Adwokat oskarżonego w tzw. "sprawie Skóry" Łukasz Chojniak (po prawej) podczas rozprawy w Sądzie Apelacyjnym, 27 czerwca 2024 w Krakowie.

Foto: Art Service/PAP

Proces odwoławczy w „sprawie Skóry” od kwietnia bieżącego roku toczy się przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie. Miał już zmierzać do końca, ale podczas czwartkowej rozprawy SA poinformował, że przewód odwoławczy zostanie wznowiony — w praktyce uzupełniony o odtajnione zeznania dwóch świadków incognito. Powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego, SA podkreślił, że utajnienie w całości lub w części treści zeznań anonimowego świadka byłoby naruszeniem prawa oskarżonego do obrony, a tym samym uchybiałoby wymogom rzetelnego procesu.

Czytaj więcej

Sprawiedliwość po ponad 20 latach - zapadł wyrok ws. "Skóry"

Sprawa „Skóry”. Konflikt o świadków incognito 

Poważne zastrzeżenia, co do zakresu anonimizacji tych zeznań miał obrońca skazanego, mec. Łukasz Chojniak. Jak wyjaśnił dziennikarzom, doprowadziło to do sytuacji, w której nie miał żadnej realnej szansy, by w pełni się z nimi zapoznać. Według niego w protokołach znalazły się bowiem treści utajnione nawet w 50-70 procentach. Krytycznie odniósł się do stanowiska sądu pierwszej instancji, który nie dostrzegł w tak daleko idącej anonimizacji niczego niewłaściwego. I poinformował, że obrona do bezpośredniego przesłuchania tych świadków nigdy nie została dopuszczona. 

— Cieszę się, że dzisiaj takie postanowienie (o odtajnieniu zeznań – red.) zapadło, ale jest to radość z dużą dozą goryczy, bo gdybyśmy postępowanie przed sądem okręgowym przeprowadzili jak należy, to – jestem przekonany – dzisiaj mój klient nie musiałby oczekiwać na wyrok w ramach aresztu śledczego — ocenił adwokat.

Gdzie jest „zgubiony” świadek? Sprawa „Skóry”

Pojawił się też wątek kolejnego świadka incognito, który również mógłby zostać przesłuchany przez SO, a którego miejsce pobytu – jak relacjonował adwokat – pozostaje nieustalone. Mec. Chojniak wyjaśnił, że SO odmówił mu informacji, czy ostatecznie nawiązany został z nim jakikolwiek kontakt, a odmowa ta motywowana była możliwą dekonspiracją tej osoby.

Szef małopolskiej Prokuratury Krajowej Piotr Krupiński nie sprzeciwiał się, by jawnie przesłuchać obu świadków, a ich zeznania ocenił jako kluczowe. O ich treści nie chciał jednak rozmawiać z dziennikarzami. Nie komentował też zakresu, w jakim zostały utajnione, choć przypomniał, że w przypadku świadków incognito zachodziły przesłanki związane z obawą o zdrowie i życie zarówno ich samych, jak i ich najbliższych. Nie odpowiedział na pytanie, czy to oni sami wnioskowali o status świadka incognito, czy też była to decyzja prokuratury.

Sąd przedłużył skazanemu areszt do końca października argumentując, że prawdopodobieństwo, iż Robert J. popełnił zbrodnię jest wysokie. Przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, będącej stroną społeczną w tym postępowaniu argumentowali jednak, że siedmioletnie tymczasowe aresztowanie jest niezgodne z wymogami europejskiej konwencji praw człowieka. 

Kolejna rozprawa odbędzie się 18 września i to właśnie wtedy sąd rozpocznie przesłuchiwanie świadków.

Czytaj więcej

Rekompensata dla oskarżonego? Uzasadnienie wyroku i sprawa „Skóry” z Krakowa

Brutalne morderstwo studentki, czyli sprawa „Skóry”. Zabójca ściągnął z niej skórę 

 Sąd Okręgowy w Krakowie nieprawomocnym wyrokiem skazał Roberta J. na dożycie we wrześniu 2022 r. Proces w pierwszej instancji toczył się za zamkniętymi drzwiami, dlatego dziennikarze i publiczność mogli wysłuchać jedynie samej sentencji wyroku – bez jego uzasadnienia. Sąd apelacyjny zdecydował, że jawności nie wyłączy.

Sprawa zaginionej pod koniec lat 90. Katarzyny Z. nazywana była jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Udało się ją rozwiązać dopiero po ponad 20 latach od momentu, w którym fragmenty skóry i ciała studentki wyłowiono z krakowskiej Wisły. Roberta J. zatrzymano w 2017 r. na krakowskim Kazimierzu i oskarżono o brutalne zabójstwo zaginionej, zdjęcie z niej skóry oraz zbezczeszczenie jej zwłok. Miał on pozbawić młodą kobietę wolności, podawać jej leki przeciwpsychotyczne i przeciwlękowe, maltretować psychicznie i fizycznie, zadawać rany i łamać kości, a resztki jej ciała wrzucić do rzeki.

Proces odwoławczy w „sprawie Skóry” od kwietnia bieżącego roku toczy się przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie. Miał już zmierzać do końca, ale podczas czwartkowej rozprawy SA poinformował, że przewód odwoławczy zostanie wznowiony — w praktyce uzupełniony o odtajnione zeznania dwóch świadków incognito. Powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego, SA podkreślił, że utajnienie w całości lub w części treści zeznań anonimowego świadka byłoby naruszeniem prawa oskarżonego do obrony, a tym samym uchybiałoby wymogom rzetelnego procesu.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
MEN: zmienimy projekt dotyczący organizowania lekcji religii
Zawody prawnicze
Sześć zarzutów dyscyplinarnych dla zastępcy prokuratora generalnego
Sądy i trybunały
Sędzia Pawłowicz do marszałka Hołowni: Proszę nie szczuć na mnie
Konsumenci
Teraz frankowiczom zostaje ugoda lub potrącenie
ZUS
Pomysł Trzeciej Drogi na składkę zdrowotną. Zyskają wszyscy?