Pomimo przedłużenia czasu na sporządzenie pisemnego uzasadnienia do 15 września 2023 roku (dla wyroku wydanego we wrześniu ubiegłego roku) Sąd Okręgowy w Krakowie nie dotrzymał terminu. W związku z tym obrońca Roberta J. wniósł do Sądu Apelacyjnego w Krakowie skargę na przewlekłość postępowania. Uznawszy, że „sporządzanie uzasadnienia przez rok, nawet przy obszernej sprawie, jest jednak terminem zbyt długim” – jak skomentował potem sprawę w rozmowie z PAP rzecznik prasowy SA Tomasz Szymański – sąd uwzględnił skargę i przyznał oskarżonemu kwotę 5 tys. złotych rekompensaty za przewlekłość.

Sprawa „Skóry”. Ćwierć wieku akt

Pewnego usprawiedliwienia dla powolności działania sądu szukać można w obszernym materiale i zawiłości sprawy, którą musiał rozpatrywać. Sam akt oskarżenia w tzw. sprawie „Skóry” liczy bowiem ok. 800 stron, jej akta zaś niemal 500 tomów. Na akta te składają się dowody, analizy i dane zebrane przez śledczych, w tym tych pracujących w słynnym krakowskim „Archiwum X” – sprawa ta była pierwszą zagadką przeznaczoną do rozwiązania tej grupie śledczej. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że sprawa ta była doskonale znana nie tylko sędziom ale także opinii publicznej, sąd zaś dysponował wyjątkowo długim czasem, nie dziwi wcale decyzja sądu apelacyjnego. Z drugiej jednak strony, w zdaniu odrębnym jeden z sędziów apelacyjnych wskazał, że sprawa ta toczyła się i toczy dość sprawnie jak na sprawę, wymagającą takiego nakładu czasu, sił i pracy.

Czytaj więcej

Zbrodnia sprzed 19 lat: Eksperci pogrążyli Roberta J.

Sprawa „Skóry”. Największa zagadka kryminalna III RP

12 listopada 1998 roku matka 23-letniej Katarzyny Z., studentki z Krakowa, zgłosiła jej zaginięcie krakowskiej policji. Dwa miesiące później w śrubę płynącego Wisłą statku „Łoś” wkręcił się płat ludzkiej skóry. Tym samym rozpoczęło się trwające niemal ćwierć wieku śledztwo dotyczące najgłośniejszej i jednej z najokrutniejszych spraw kryminalnych w historii Polski po 1989 roku. Przez te wszystkie lata policja i śledczy wykorzystali bardzo szeroką paletę środków, od badań patologicznych i chemicznych, po analizy psychologiczne i psychiatryczne profilu mordercy. Zastosowano m.in. pierwszą w Europie, innowacyjną metodę komputerowego odtworzenia postaci ofiary, w celu przeanalizowania sposobu zadania obrażeń i uzupełnienia tą metodą sylwetki jej oprawcy.

Wszystkie te działania doprowadziły śledczych do postaci Roberta J., który we wrześniu 2022 roku usłyszał wyrok skazujący na dożywotnie pozbawienie wolności. Pomimo złożenia wniosku o doręczenie wyroku z pisemnym uzasadnieniem, oskarżony musiał czekać rok na jego sporządzenie. Teraz, gdy już je uzyskał – a wraz z nim rekompensatę za przewlekłość sądu – jego obrońca będzie mógł wnieść apelację od jeszcze nieuprawomocnionego wyroku.