Nie chcemy, żeby składka zdrowotna była parapodatkiem, trzeba ograniczyć negatywne skutki Polskiego Ładu – piszą posłowie Trzeciej Drogi w uzasadnieniu do wniesionego do Sejmu projektu. Zapewniają, że na zmianach skorzysta 16 mln Polaków, zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy.
Co konkretnie proponuje Trzecia Droga? Wszyscy mają płacić ryczałtową składkę zdrowotną, której wysokość będzie uzależniona od przychodu. Projekt wprowadza trzy progi. W pierwszym, do 85 tys. zł przychodu rocznie, składka wyniesie 300 zł miesięcznie. Wzrośnie do 525 zł, jeśli mamy przychód między 85 a 300 tys. zł. Powyżej 300 tys. zł składka wyniesie 700 zł. Te kwoty będą waloryzowane.
Czytaj więcej
Ryszard Petru, wychodząc z pomysłem reformy składki zdrowotnej, próbuje rozbić polityczny bank. Tylko czy wcześniej nie rozbije się o koalicyjne skały?
Czy każdy zyska na takiej składce zdrowotnej?
– Nowe zasady mają dotyczyć zarówno przedsiębiorców, jak i pracowników. To diametralna zmiana, bo obecnie każdy ma inne zasady rozliczenia – mówi Izabela Leśniewska, doradca podatkowy w kancelarii Alo-2.
Przypomnijmy, że teraz (zgodnie z zasadami wprowadzonymi przez Polski Ład) przedsiębiorcy na skali oraz liniowym PIT liczą składkę zdrowotną od dochodu z działalności. U pierwszych wynosi 9 proc., u drugich 4,9 proc. Składkę liczą co miesiąc. Trzeba też zrobić roczne rozliczenie, w którym często wychodzą dopłaty albo zwroty.