Tomasz Matuszewski, wicedyrektor WORD w Warszawie
Zgodnie z założeniem ustawodawcy, ewidencja kierujących naruszających przepisy ruchu drogowego realizuje cel polegający na dyscyplinowaniu i wdrażaniu kierujących do przestrzegania przepisów prawa o ruchu drogowym oraz zapobieganiu wielokrotnemu
ich naruszaniu. W ten sposób jest jednym z bardziej skutecznych mechanizmów poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Pomimo istotnego wzrostu wysokości mandatów, kierowcy za bardziej dokuczliwe nadal uznają rosnące konta punktów karnych otrzymywanych za naruszenie zasad ruchu drogowego.
Być może wielu przeraża konsekwencja przekroczenia liczby 24 punktów, którą jest skierowanie na niełatwy i dokuczliwy w sensie czasowym, logistycznym i finansowym egzamin sprawdzający kwalifikacje. Taki egzamin trzeba zdawać w zakresie teoretycznym i praktycznym. Ważną informacją potęgującą uciążliwość związaną z przekroczeniem ww. granicy jest fakt, że na egzamin zostaniemy skierowani w zakresie wszystkich posiadanych kategorii posiadanego prawa jazdy.Konsekwencją jest więc nie tylko konieczność samej nauki ale także czas i pieniądze związane z zaliczeniem wszystkich egzaminów. Konsekwencją niezaliczenia jest cofnięcie uprawnień i konieczność ich odzyskiwania.
Czytaj więcej
Od dziś tj. 17 września na kierowców czeka punktowe szaleństwo. Za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych.
Problem z odzyskaniem uprawnienia powiększa sytuacja polegająca na tym, że uzyskując pozytywny wynik egzaminu teoretycznego i negatywny praktycznego musimy ponownie zdawać cały egzamin, w tym jeszcze raz teoretyczny, który już wcześniej zaliczyliśmy. A to kosztuje i zabiera kolejne dni cennego czasu. Dotychczasowe przepisy pozwalały kierowcom redukować 6 punktów karnych co 6 miesięcy. Od 17 września 2022 roku ta możliwość już nie istnieje. Uzyskane punkty będą likwidowane w cyklu 24 miesięcznym i w żaden sposób nie będzie możliwe ich zmniejszenie poprzez udział w jakimkolwiek szkoleniu. Instytucja funkcjonująca przez prawie 25 lat definitywnie znika.