Policyjne fotoradary zrobiły w ubiegłym roku 423 968 zdjęć stwierdzających wykroczenia. Na ich podstawie nałożono 170 912 mandatów karnych na kwotę 29 mln 656 tys. zł. Lubelska sprawa kierowców złapanych przez fotoradar umieszczony w koszu na śmieci, w której właśnie są umarzane postępowania, pokazuje, że drogówka nie może dowolnie ustawiać takich urządzeń.
[srodtytul]Zgodnie z instrukcją[/srodtytul]
Ogólne zasady stosowania radarów i fotoradarów określa [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=247919]rozporządzenie ministra gospodarki z 9 lipca 2007 r. w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości w ruchu drogowym[/link]. Wynika z niego, że sprzętu pomiarowego należy używać zgodnie z wersją, w jakiej został wykonany, i przewidzianym dla niego trybem pracy. Musi być zainstalowany i stosowany według instrukcji obsługi, która powinna zawierać m.in. opis sposobu wykonania pomiaru oraz szczegółowy opis instalacji i pozycjonowania przyrządu. Nieprawidłowe ustawienie kąta osi pomiarowej do krawędzi drogi (22 stopnie) powoduje przekłamanie mierzonej prędkości.
[b]Z instrukcji obsługi większości radarów wynika np., że pomiarów nie można dokonywać przez krzaki, inne „zaciemniające promienie mikrofalowe przedmioty stałe” (znaki drogowe, tablice informacyjne) oraz w okolicach wiaduktów[/b] metalowych o konstrukcji ażurowej, bo to też może zafałszować wynik.
Warto też pamiętać, że policjanci przeprowadzający pomiar powinni się legitymować odpowiednim przeszkoleniem, a przyrząd mierniczy – aktualną legalizacją.