O niezwłoczne cofnięcie Antoniemu Z. (dane zmienione) pozwolenia na broń myśliwską do celu łowieckiego zwrócił się do komendanta wojewódzkiego policji prezes koła łowieckiego. Z prawomocnego wyroku sądu rejonowego wynikało, że Antoni Z. został skazany za przestępstwo umyślne, wymienione w prawie łowieckim, czyli za naruszenie zasad polowania. Szczegółowe zasady i warunki wykonywania polowania określa rozporządzenie z 1997 r. (zmienione w 2000 r.) do ustawy. Jej art. 53 pkt 4 przewiduje, że kto poluje, nie posiadając uprawnień do polowania, podlega karze pozbawienia wolności do lat pięciu.
Komendant wojewódzki policji, który wszczął z urzędu postępowanie administracyjne w tej sprawie, zakończył je decyzją o cofnięciu pozwolenia na posiadanie broni myśliwskiej w celach łowieckich. W uzasadnieniu podkreślił, że osoba skazana za przestępstwo umyślne należy do kategorii stanowiących zagrożenie dla siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego.
Czytaj także: Dla bezpieczeństwa będą przeglądać pozwolenia na broń
W odwołaniu do komendanta głównego policji Antoni Z. zakwestionował ustalenia postępowania karnego, ale nie doprowadził do uchylenia zaskarżonej decyzji. Organy administracji publicznej nie mają kompetencji do weryfikacji ustaleń postępowania karnego oraz do badania jego prawidłowości – stwierdził adresat odwołania. Do oceny, czy istnieje przesłanka cofnięcia pozwolenia na broń, wystarczy już samo ustalenie przez organ policji, że osoba, która je posiada lub się o nie ubiega, została skazana prawomocnym wyrokiem.
Sytuacji Antoniego Z. nie zmieniła również skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd nie znalazł żadnych powodów do zmiany decyzji. Wśród osób, którym nie wydaje się pozwolenia na broń, ustawa o broni i amunicji wylicza m.in. osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne.