"Ustawa Kamilka" na ostatniej prostej: nowe wymogi odstraszą wolontariuszy?

Część organizacji boi się, że przepisy "ustawy Kamilka" mogą odstraszyć potencjalnych pracowników i wolontariuszy, którzy będą musieli przejść ścisłą weryfikację. Inne uważają, że kontakty dorosłych z dziećmi trzeba mocniej kontrolować.

Publikacja: 23.07.2024 04:30

"Ustawa Kamilka" na ostatniej prostej: nowe wymogi odstraszą wolontariuszy?

Foto: Adobe Stock

W instytucjach, w których nauczyciele, opiekunowie, wolontariusze i instruktorzy pracowali będą z dziećmi, kandydaci na te stanowiska przejdą dodatkową weryfikację. Każda placówka wprowadzi też standardy ochrony małoletnich określające, jakie zachowania wobec dzieci – a także dzieci między sobą – są niedopuszczalne. To kolejny etap wcielania w życie tzw. ustawy Kamilka, której celem jest zapobieganie krzywdzie dzieci doznawanej m.in. od zaufanych dorosłych. A także wyjaśnianie każdego z takich przypadków.

Nowe obostrzenia odstraszą wolontariuszy? 

Na ostatecznie wdrożenie standardów organizacje mają czas do 15 sierpnia. Nie wszystkim jest jednak z nimi po drodze. Jak komentuje Karol Molendowski prawnik z obsługującej NGO-sy kancelarii Legalden, organizacje często nie wiedzą, od czego zacząć ich wprowadzanie. I wyjaśnia, że dotyczy to zarówno tych małych, jak i dużych, zatrudniających pracowników i tych bez nich, pozarządowych i tych funkcjonujących jako jednoosobowe działalności gospodarcze.

- Nie potrafią same rozstrzygnąć, czy są one zobowiązane do dostosowania się do jej przepisów, czy też nie. Nie wie tego na przykład kierowca autobusu, który wozi dzieci na wycieczki; tyczy się to też klubów sportowych, np. stadnin koni, organizatorów szkoleń online – mówi prawnik. - Wątpliwości też budzi, czy ustawa dotyczy wszystkich pracowników, nawet tych którzy mają tylko pobieżny kontakt z dziećmi, np. osób pracujących na recepcji - dodaje.

Wskazuje, że ponad połowa zwracających się do kancelarii podmiotów to te komercyjne, biznesy. Dla małych problemem jest też budżet. - Organizacje boją się, że jeśli narzucą pracownikom lub wolontariuszom obowiązek weryfikacji przed rozpoczęciem pracy u nich, ci zdecydują się na wsparcie innych podmiotów, które nie będą od nich tego wymagały – podkreśla Karol Molendowski.

Prawnik wskazuje, że część organizacji uważa, iż ustawa jest potrzebna, bo jej przepisy regulują kwestię kontaktów z dziećmi, które dotąd nie były nadzorowane. Te, których działalność skupia się na ochronie ich praw, od razu zaczęły wprowadzać je w życie i nagłaśniać. - Inne zaś przyjęły te rozwiązania z mieszanymi uczuciami uznając, że w praktyce oznacza to blokadę jakiejkolwiek możliwości nawiązania relacji z dzieckiem, a bez wchodzenia w strefę prywatną nie da się mu pomóc – tłumaczy ekspert. Podkreśla, że boją się one, iż pracownicy i wolontariusze od lat pracujący z podopiecznymi w bliskich relacjach, nie będą już mogli sobie na nie pozwolić. - Przekonujemy ich, że tak nie będzie – ale będą musieli dopasować się do wytycznych, które precyzuje ustawa, a nie samodzielnie rozstrzygać, gdzie leży granica dozwolonego kontaktu. Tak, aby po żadnej ze stron nie rodziły się sytuacje dwuznaczne czy problematyczne – konkluduje.

Czytaj więcej

Sprawa Kamilka z Częstochowy zostanie zbadana w pierwszej kolejności. Zgodnie z apelem RPD

Organizacje bez nadzoru to okazja dla przestępców 

Z kolei Justyna Podlewska, prawniczka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę podkreśla, że do reprezentowanej przez nią instytucji nie docierają informacje o takich utrudnieniach. Wskazuje, że do FDDS zgłaszają się kluby sportowe, szkoły – w tym specjalne, ośrodki pomocy społecznej czy urzędy miasta, które szukają informacji i chcą mądrze dopasować się do narzucanych wymogów. - Nie wiem, w jaki sposób wprowadzanie standardów mogłoby ograniczyć swobodę pracy z dzieckiem. Moim zdaniem takie ich postrzeganie świadczy o ich niezrozumieniu – ocenia prawniczka.

Wyjaśnia przy tym, że w ustawie kwestia kontaktu personelu z dzieckiem jest opisana tak, by każda organizacja i placówka mogła dostosować ją do siebie. - Nigdzie nie jest napisane, że pracownik czy wolontariusz nie będzie mógł dotknąć dziecka – zauważa Justyna Podlewska. - Współpracuję ze szkołą, w której uczą się dzieci z niepełnosprawnością intelektualną i ruchową, więc w standardach zapisaliśmy, że dotyk jest jedną z podstawowych metod rehabilitacji. Oczywiście nie może on mieć charakteru seksualnego – unaocznia.

Zauważa jednak, że żaden system nie jest szczelny, zatem jeśli standardy obowiązywałyby tylko w szpitalach i szkołach, to potencjalni przestępcy mogliby szukać kontaktu z dziećmi na przykład właśnie w organizacjach.

Czytaj więcej

Marek Kobylański: Dzieci giną, czekając na odpowiednie standardy

„Ustawa Kamilka”: każda śmierć dziecka zostanie wyjaśniona  

Przepisy nowelizujące kodeks rodzinny i opiekuńczy weszły w życie w połowie lutego bieżącego roku. Tzw. ustawa Kamilka nazwę wzięła od imienia tragicznie zmarłego ośmioletniego chłopca z Częstochowy. Dzięki niej możliwe będzie analizowanie każdego przypadku poważnego lub śmiertelnego krzywdzenia dziecka (poprzez wprowadzenie procedury Serious Case Review). Poza tym kandydaci na nauczycieli, opiekunów, wolontariuszy czy instruktorów, którzy mają zostać dopuszczeni do pracy z dziećmi, będą musieli zostać zweryfikowani nie tylko w Krajowym Rejestrze Karnym (KRK), ale też w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym (RSPTS). Regulacja ta obejmie placówki opiekuńcze, wychowawcze, resocjalizacyjne, artystyczne, medyczne, rekreacyjne czy sportowe. W praktyce zatem: szkoły, domy dziecka, kluby sportowe, placówki ochrony zdrowia, muzea, domy kultury czy nawet prywatnych korepetytorów. 

Czytaj więcej

Zwyrodnialcy wciąż w akcji. Ustawa Kamilka na razie nic nie daje

W instytucjach, w których nauczyciele, opiekunowie, wolontariusze i instruktorzy pracowali będą z dziećmi, kandydaci na te stanowiska przejdą dodatkową weryfikację. Każda placówka wprowadzi też standardy ochrony małoletnich określające, jakie zachowania wobec dzieci – a także dzieci między sobą – są niedopuszczalne. To kolejny etap wcielania w życie tzw. ustawy Kamilka, której celem jest zapobieganie krzywdzie dzieci doznawanej m.in. od zaufanych dorosłych. A także wyjaśnianie każdego z takich przypadków.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki